...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

bellamika

Dredzia i jak tam???

katijah

Kciuki zaciśnięte

dredzia

helluuu....jestem w domu od 15,30....to co mnie przerosło to rozstanie z synkiem...gdy pojawiłam się w domu i go zobaczyłam to ryczałam jak bóbr...a mały stał jak slup soli - ja go ściskałam i całowałam i 100 razy kocham mówiłam a ten jak oslupiały... a jak go puściłam to poleciał od razu do dziadka na kolana, który przyszedł ze mną... co do pobytu w Legnicy to w skrócie tak: we wtorek o 9 założyli mi cewniki, w środę o 9 na usg stwierdzili ze są za głęboko wiec znowu na zabieg i zaczęli grzebać - ruszać nimi w środku. Myślałam ze umrę... W czwartek rano na kontrolnym usg stwierdzili ze te cewniki są do dupy i że je wyciągną i wsadza nowe....dla nich to kuźwa nic a ja dostałam z nerwów i ze strachu czegoś dziwnego...ale nie ważne ...przez to wylądowałam na patologi ciąży, bo czułam ze coś nie tak... Dostałam leki przeciw skurczom, a po nich to kuźwa serce z klaty wyskakuje...szkoda gadać... jestem w domu...

Jutro muszę iść zrobić test obciążenia glukozą, a w środę do swojego gin... Dziękuję wam za wsparcie....nie wiem co dalej będzie z tymi cewnikami i ze mną ale chce cieszyć się tym ze teraz jestem tu.

kamyla

uffff

dzielna kobito Mruga

po tym wszystkim masz pozytywne nastawienie i tak trzymaj!!! Dobrze ze jestes juz w domu Wesoly

bellamika

Uff aż powietrze zeszło Wesoly

cieszymy się strasznie Dredzia!!!!Już teraz będzie dobrze...

marza

ufffffffffffffffffffff-super,że już jesteś w domciu:))))))))))

asiunia

nooo kochana dzielna babeczko Wesoly

super że jesteś już w domu Wesoly

alicja

a jak się w ogóle teraz czujesz?

katijah

sylwia13

Dzielna mamusia Wesoly

Dużo pozytywnej energii życzę.

dredzia

Jak się czuję? Boli jeszcze.... Ale mam No-spę i antybiotyk i urosept...i jak będzie ciągle bolec to do lekarza... I jeszcze nie czuje pół pośladka po zastrzyku który mi dali na "do widzenia" w Legnicy;]

kitiketia

Dredzia ty to jesteś kobita no no Wesoly

dredzia

przestancie.... Mruga

ja w cale dzielna nie jestem....plakalam i krzyczalam podczas tych zabiegow tak,ze szkoda slow...no i skutek byl ze sie az na patologi znalazlam zamiast do domu...ide dzis do gin...nie wiem co mi powie na to wszytsko...ja jestem przerazona moja sytuacja..tym ze oni chca te cewniki po ciazy wyciagnac..do konca ciazy mam liczac ze ciaza trwa 40 tyg jeszcze 15 tyg a cewniki moga byc gora 8 tyg...i co ja mam zrobic:( oni sa jacys dziwni...bo raz ze moge dostac takiego stanu zaplanego ;dwa one potrafia wrosnac sie w moczowody i co pozniej:( Smutny

przeciez ja umre..jak cos takiego sie wydarzy...ja z marcelam mialam wymieniany cewnik i co ?? i tak mi sie zrobily zielone wody i marcel mial chore nerki bo juz ani jego ani moje nie dawaly rady...katastrofa...a czy lekarze zgodza sie by np dziecko urodzilo sie w 36 tyg , zeby jak najkrocej miec te cewniki...plakac mi sie chce...co dzien lapie dola..

kamyla

Dredzia do jakiego urologa teraz chodzisz? moze warto pójsc do innego skonsultowac Twoją sytuacje?? Ja podczas ciazy bylam u trzech Wesoly

Dopiero dr Kubacki potwierdził ze mój gin podjął sluszne decycje i spokojnie czekałam do porodu. Ale tez mialam metlik w głowie czy na pewno bedzie dobrze

na szczescie było Wesoly

Wiem ze w Lubinie jest świetny urolog niestety nie pamietam nazwiska (wiem ze ma rude włosy Wesoly

) pamietam jak lezalam tam na oddziale a do niego taaakie kolejki niestety ja sie nie dostałam do niego tylko z opini jedo pacjentów wiem.

katijah

Dredzia mysalę,że lekarze podejmą właściwą decyzję ,jeśli będzie zagrażać cos dziecku czy tobie....Poród w 36 tyg jak najbardziej do przyjęcia....