...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

alicja · Wysłany: Czw 20:32, 22 Mar 2012 Temat postu:

Marta, a co się stało, że w szpitalu wylądowałaś???

mata-kow · Wysłany: Pią 0:07, 23 Mar 2012 Temat postu:

Alicja - powikłania po "cudnej" cesarce... na początku było podejrzenie zakażenia wewnętrznego, ale na szczęście okazało sie, że to "tylko" ropne zapalenie rany po cięciu. Na szczęście sytuacja opanowana, biorę leki i mogę dalej karmić (maluch 5 dni na modyfikowanym był).

emilia · Wysłany: Pią 16:12, 23 Mar 2012 Temat postu: em

Nic mu nie będzie, a ty wyjdziesz na prostą Mruga

Przy okazji mąż zobaczył co porabiasz "siedząc w domu". Jak on to przeżył? Faceci nie są dostosowani do tego co my wykonujemy ot tak. Przy okazji głupia sprawa z tą cesarką, niech to będzie przestroga dla tych co robią sobie ją na życzenie. Lista możliwych powikłań jest imponująca... Dobrze, że już wzystko ok.

mata-kow · Wysłany: Pią 18:56, 23 Mar 2012 Temat postu:

Dokładnie - ja nadal nie pojmuję jak ktoś chce cesarkę i jeszcze za to płaci Zdziwiony

u mnie na szczęście skończyło się na jednym z lżejszych powikłań...

A mąż - dał radę, tym bardziej go podziwiam, bo do pomocy miał jedynie teścia. A teraz za to co chwilę sie pyta czy cos pomóc, w nocy się zrywa chce przebierac czy nosić do odbicia (gdzie przy Dobrusi normą było pytanie rano :"Jak minęła noc", bo nic nie pamiętał i spał jak zabity...) A teraz dopytuje się co chwilę jak się czuje, czy sie wyspałam (a maluch potrafi przespac 3-4 h, więc w nocy mam ze 2-3 pobudki, gdzie z Dobrusia było i 15 Mruga

więc jakby nie było przekonał sie jak to cudnie jest cała dobę dzieckiem się zajmować Hyhy

mi zostało tylko teraz doprowadzic dom do ładu, bo dziećmi się zajął, ale dom zapuszczony...

a my dzis nareszcie pierwszy spacerek zaliczyliśmy - z wózkiem póki co szarpać się nie mogę, bo za ciężki, ale za to w ruch poszła chusta - musze tylko poćwiczyć dociąganie, bo chyba nie do końca mi wyszło, ale maluch wniebowzięty - usnał zanim zdążyłam go zamotać i spał ponad godzinę, a my z Dobrusią szalałysmy na dworze
Mruga

morela · Wysłany: Pon 13:16, 26 Mar 2012 Temat postu:

mata-kow nie zazdroszczę problemów, ale jak widać nie ma tego złego... Na szczęście wiosna już jest, więc wszystko staje się prostsze Wesoly

mamamartynki · Wysłany: Pon 22:21, 26 Mar 2012 Temat postu:

no ja nie wiem co tu taka cisza?

w środę mam położną, ktg mi zrobi znów, a w czwartek do gina, ciekawa jestem czy coś może się ruszyło z moją szyjką, ma kłócia cały czas prawie, może cos się ruszyło, choć powiem szczerze że nie zależy mi na wcześniejszym porodzie - bo do pracy bedzie trzeba wcześniej wrócić, haha.

mamamartynki · Wysłany: Pią 8:27, 30 Mar 2012 Temat postu:

no hej
na ktg zero skurczy Smutny

tętno prawidłowe, wyniki mam super, główkę mam nisko i brzuch obniżony i stąd pewnie te kłocia, ale lekarz mnie nie pocieszył, bo ja myślałam że od kłócia coś sie tam z szyjką dzieje, ale lekarz mówi że szyjka skróci się dopiero od skurczy, a u mnie skurczy brak Smutny

Fakt że szyjka już sie rozchodzi, mam 1 cm rozwarcia z zewn, ale to i tak dłuuuuuga droga do porodu

ale dzidziol zdrowy więc to najważniejsze Wesoly

Chciałabym urodzić pomiedzy 10 a 20 kwietnia Wesoly

no i moja matyna nie dostała się do żadnego publicznego przedszkola, szok, wiedziałam że tak bedzie. Ona chodzi już od tego roku do Jarzębinki, ale jak jeszcze raz usłyszę od prezydenta naszego kochanego że nie ma problemu z przedszkolem to mnie jasna krew zaleje!! on się z choinki urwał czy jak? jeszcze jarzębinkę właśnie i promyk chciał sprzedawać bo mu przszkadzają, a ja zostałabym na lodzie!

Martagesss · Wysłany: Pią 9:04, 30 Mar 2012 Temat postu:

mamamartynki nie jestes sama bo i moje dziecko nie dostalo sie do zadnego przedszkola.. Smutny

chodz oboje pracujemy jestem przeokropnie zla..pozostalo nadal prywatne ...chodz myslalm ze juz i w tym roku pojdzie za oknem mamy przedszkole a tu taki psikus ...

kitiketia · Wysłany: Pią 9:25, 30 Mar 2012 Temat postu:

mata-kow · Wysłany: Pią 9:46, 30 Mar 2012 Temat postu:

Mamomartynki maluch ma jeszcze trochę czasu, więc pozostaje cierpliwie czekać. Ja we wtorek miałam wizyte u gina i nic nie zapowiadało rychłego porodu, a w środę odeszły mi wody i akcja ruszyła pełna parą. W kolejnej ciąży rozwarcie przed nie jest tak istotne, bo szyjka może dość szybko reagować Mruga

co do przedszkola - oj porażka widzę w Głogowie... Nam sie udało dostać w zeszłym roku, pomimo że ja nie pracuję - ale to na wsi, więc inaczej. Trochę dzieci też się nie dostało, ale w pierwszych miesiącach sporo rodziców wypisało dzieciaczki, chorowały albo nie mogły sie przyzwyczaić i płakały, więc automatycznie wskakiwały kolejne dzieciaczki z listy rezerwowej. Na dzisiaj chyba nawet brakuje dzieci do pełnej 25 osobowej grupy...

Martagesss · Wysłany: Pią 10:29, 30 Mar 2012 Temat postu:

kitiketia wlasnie dzisiaj wybieram sie do dyrektorki przedszkola 1 wyboru niech mi wytlumaczy na chlopski rozum ... w tamtym roku rozumiem nie dostal sie bo pracowala jedna osoba w tym roku pracujemy oboje i takze sie nie dostal...wiec ja juz poprostu zgupilam.....

asiunia · Wysłany: Pią 11:37, 30 Mar 2012 Temat postu:

alicja · Wysłany: Pią 12:22, 30 Mar 2012 Temat postu:

Laski, przywołuję Was do porządku Hyhy

, proszę bez off-topów. O przedszkolach piszemy w dziale dla przedszkolaków http://www.emamaglogow.fora.pl/edukacja,14/ Ok!

Mamomartynki, nie masz co się spieszyć. Lepiej święta spędzić w domu Mruga

mamamartynki · Wysłany: Pią 20:45, 30 Mar 2012 Temat postu:

alicja nie bardzo mamc zas przeskakiwać z wątku na wątek, a tutaj nie można pogdać o wszystkim? sorki
tylko napiszę ze my też oboje pracujemy i co? nic to nie daje, do przedszkola mam 50 metrów

mamamartynki · Wysłany: Pią 20:59, 30 Mar 2012 Temat postu:

asiunia ty sie nie liczysz Jezyk

bo ty wyjątek jesteś, stworzona do rodzenia, nawet sie zmeczyć sie nie zdązyłaś Jezyk

ha ha
ja to napewno się trochę pomęczę, u nas to rodzinne