Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia13
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GŁOGÓW
|
Wysłany: Sob 13:46, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U nas laktator okazał się zbędny, bo pokarmu niałam tylko na karmienie. Ale ze sterylizatora i podgrzewacza nadal korzystam. Sterylizator mam parowy do mikrofalówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emilia
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 19:54, 09 Lis 2011 Temat postu: em |
|
|
Może któraś z was ma sprzedać sterylizator do mikrofali najlepiej Avent? Wiem że to luksus ale jak sobie wyobraże powrót do wiecznie gotującej się wody... Laktator polecam jeśli w rodzinie macie dużo kobiet mój już przeszedł dwie rodziny i nadal służy Ale zgoda, że też luksus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamamartynki
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:08, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dziewczyny to dziwne ale laktatora nie pożyczyłabym komuś, ani od kogoś, uważam ze to osobista rzecz, ale może się mylę?
u nas sprawdził się trmos z ciepłą wodą i robienie mleczka w nocy nie trwało nawet minuty. Wlasne mleko podgrzewałam w wodzie na gazie ale ja miałam mało pokarmu więc to było bardzo rzadkie. Aha wode w termosie miałam w nocy tylko lub na wyjścia, w dzień mikrofala niezastapiona w nocy z łóżka nie chciało mi się wstawać i wszystko miałam pod reką.
sterylizator - zbędny na maksa, ja sterylizowałam butelki raz na tydzień może, potem jeszcze rzadziej, a tak to myłam w gorącej wodzie i zyjemy
teraz jestem w ciąży i jedyną rzecz przydatną z tych wymienionych uważam laktator, reszta zbędna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justka
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 8:10, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mamamartnki- gratuluję !!! nic nie wiedziałam:) u mnie tez sprawdził sie laktator ale tylko przy Kamilku. U Kingi był inny system karmienia;-) Sterylizatora nie miałam i też żyjemy, troche wyparzałam i myłam w gorącej wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez justka dnia Śro 8:11, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
emilia
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 22:29, 24 Lis 2011 Temat postu: em |
|
|
A ja właśnie kupiłam sterylizator i jestem zadowolona. Może nie będę go używać codziennie i długo, ale jeśli ktoś chce gotować butelki to się przydaje. Szczególnie przy bliźniakach;) Laktator plus cztery butelki plus osiem minut. Mam siostre i pomyślałam że będzie służył w rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 23:19, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mi się najbardziej z tych wszystkich rzeczy przydał podgrzewacz miałam z canpola,jak Olaf szedł spać wkładałam do niego butelkę, w nocy wstawiałam i tylko mleko wsypywałam woda nie była ani za zimna ani za gorąca , bardzo mi on ułatwiał karmienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mata-kow
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radwanice
|
Wysłany: Czw 23:56, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
oj to ja Wam współczuje, sterylizatory, podgrzewacze, butelki, smoczki...
mam nadzieję, że i tym razem ud mi się obyc bez tego sprzętu (no może w 1 butelkę się zaopatrzę na czarna godzinę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agu
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 13:10, 01 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mi również najbardziej sie przydał podgrzewacz. Miałam taki sam jak kitiketia Canpola i robiłam to samo Woda była idealna do przygotowania mleka bo podgrzewacz utrzymywał cały czas taką samą temperature.
Przy Weroniczce przydał mi sie również laktator. Miałam ręczny i elektryczny. Ściągałam mleko przez pół roku. A butelki wyparzałam zawsze tylko we wrzątku i myłam ciepłą wodą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|