Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia13
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GŁOGÓW
|
Wysłany: Czw 8:43, 30 Lip 2009 Temat postu: Dania ze słoiczków |
|
|
Zastanawiam się z jakiej firmy kupować słoiczki z jedzeniem i deserami? No i najważniejsze w jakich ilościach zacząć wprowadzać? Pomóżcie mi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bellamika
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów- Kopernik
|
Wysłany: Czw 8:55, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja kupowałam początkowo Hipp później już nie zwracałam uwagi na marke, w ilości takiej jak chciała Miśka jak jej smakowało za pierwszym razem zjadła chyba pół słoika reszta na drugi dzień. Próbuj, sama zozobaczysz jak Oskarek zareaguje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:09, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja kupowałam BOBOVIT , najpierw zacznij od marchewki , np 2 łyżeczki aż stopniowo się przyzwyczai do nowego smaku , jeśli nie będzie chciał to spróbuj za 2 dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcyś2805
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 19:34, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też zaczynałam wprowadzanie nowości właśnie od marchewki. Na pierwszy raz dostał chyba ze 4 łyżeczki, potem coraz więcej. A kupowałam z każdej firmy, ale pierwszą marchewkę dostał z bobovity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Pią 20:11, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ja z bobovity nie kupowałam - w sumie przede wszystkim dlatego, że MI nie smakowały ...chociaz Zuzi w sumie chyba też nie bardzo podchodziły. U nas Gerber przede wszystkim z Hippa to tylko risotto z brokułami i królikiem
...i tak jak dziewczyny piszą, na początku podać tyle ile dzidzia ma ochotę, ale rzecz jasna w porze karmienia - podobnie z soczkami i herbatkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 21:51, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no ja bym uważała z tym podawaniem w ilościach jakie chce dziecko z powodu ryzyka alergii ja bym podała na początek z dwie łyżeczki, wtedy nie w porze karmienia, i odczekać dzień, dwa jak małemu nic nie będzie podałabym więcej
Mi żadne słoiczki nie samkowały, fuuu okropieństwo no oprócz owocowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Pią 22:50, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
...cioteczko, ja podałam, że ile chce - zakładając, że w ogóle będzie chciało ...takie bąble w sumie rzadko kiedy rzucają się na marchewkę Zresztą kto by się na cuś takiego rzucił A dwie łyżeczki to kwestia raczej umowna, bo zapene nic się nie stanie jak będą 3 lub 4 - coś nie chce mi się wierzyć, że znajdzie się maluch, który na dzień dobry przekroczył tę barierę - jeśli się mylę - proszę mnie sprostować Poza tym zauważmy, że to co jest zalecane, by wprowadzać na samym początku, alergizuje najmniej z całego menu niemowlaka, więc jeśli istnieje ryzyko to na pewno niewielkie... Ryzyko oczywiście wzrasta, jesli rodzice są alergikami, ale to już nie na emat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicja dnia Pią 22:53, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martagesss
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glogów
|
Wysłany: Sob 12:18, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
u nas marcheweczka na poczatku byla mniam mniam do poki nie sprobowal jabluszka to marcheweka poszla w bok i nie chce do dzis czasami mu kupimy sloiczek samej marchewki to niestety albo idzie w kosz albo mama je:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia13
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GŁOGÓW
|
Wysłany: Nie 8:30, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłam mu słodką marchewkę i na deserek jabuszko. Miał am mu podać dzisiaj jabuszko, ale widzę że może nie chcieć marchwki potem. Więc dzisiaj podam mu marchewkę, kupiłam z Grebera bio. Napiszę potem ile zjadł. Mam nadzieję, że nic mu nie będzię, bo jeszcze nie skończył 4 mc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Nie 21:47, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
nie ma co się spieszyć - mówi się nawet, że ze "stałymi" pokarmami lepiej się wstrzymać, aż dziecko zacznie siedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bellamika
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów- Kopernik
|
Wysłany: Pon 9:16, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
balbina napisał: | ...cioteczko, ja podałam, że ile chce - zakładając, że w ogóle będzie chciało ...takie bąble w sumie rzadko kiedy rzucają się na marchewkę Zresztą kto by się na cuś takiego rzucił A dwie łyżeczki to kwestia raczej umowna, bo zapene nic się nie stanie jak będą 3 lub 4 - coś nie chce mi się wierzyć, że znajdzie się maluch, który na dzień dobry przekroczył tę barierę - jeśli się mylę - proszę mnie sprostować Poza tym zauważmy, że to co jest zalecane, by wprowadzać na samym początku, alergizuje najmniej z całego menu niemowlaka, więc jeśli istnieje ryzyko to na pewno niewielkie... Ryzyko oczywiście wzrasta, jesli rodzice są alergikami, ale to już nie na emat |
Ja miałam to samo na myśli a co do stałych pokarmówi i samodzielnego siedzenia to czasami może być zbyt długi okres więc myślę że jeśli dziecko załapie o co chodzi jeśli je i mu smakuje, nie ma alergii to dlaczego nie ja się nie dziwię że każda Mama analizuje, przeżywa, ale przy drugim dziecku już chyba wszystko jakoś tak szybciej idzie bez trzymania się sztywnych norm i reguł prawda?Może wypowiedzą się w tej kwestii podwójne Mamuśki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Pon 10:06, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
...no dobra nie mylić "samo siedzi" od "samo siada"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 21:49, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ...no dobra nie mylić "samo siedzi" od "samo siada" |
U mnie pierwsze równało się drugiemu , Zosia jadała w pozycji półleżącj, bo nie sadzałam jej póki sama nie siadła Z Tochą robimy tak samo.
Cytat: | przy drugim dziecku już chyba wszystko jakoś tak szybciej idzie bez trzymania się sztywnych norm i reguł |
U nas z jedzniem było bardziej sztywno niż za pierwszym razem. 6 m-cy tylko cyc, a teraz mieszamy.
Zczynałam od marchewki - 4 czy 5 dni - długość 2 słoików. Słodka marchewka z Gerber bio rewelacja. Potem zupka jarzynowa tak samo, a później Tocha się rozsmakowała w słoikach i jemy jak leci
Zatem zgadzam się z Balbiną, że nie ma co się spieszyć z tym rozszerzaniem diety. Choć znam ze słyszenia przypadki 6-o tygodniowych dzieci, które piły Kubusie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:01, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również sie zgadzam ze nie ma co przyśpieszać wprowadzanie stałych pokarmów, gdyż z pewnością nadrobi Matyldzie i Paulince słoiczki wprowadziłam ok 6 miesiąca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiunia
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:31, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Lena zaczeła od dwóch łyżeczek marcheweczki dwa dni przerwy i znowu później jabłuszko tak samo itd itd teraz wcina wszystko noooo jest jedna zupka której nie lubi SZPINAK pod każdą postacia!! kupujemy słoiczki z HIPPA i GERBERA nie lubi z BOBOVITY!! zaczełam gotować sama ale nie chciała jeść moich zuupek jest wybredna babeczka bo moja mama zrobi rosołek czy krupnik to wcina aż sie uszy trzęsa!! chyba nie umiem zup gotować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|