Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Callisto
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:25, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
I ja dodam swoje trzy grosze. Karmiłam piersią każdą moją kruszynkę do roku czasu. Wstawałam w nocy przynajmniej 2 razy jak nie więcej , więc o wyspaniu nie było mowy. Ostatnie wieczorne karmienie było najdłuższe, bo czasem trwało godzinkę ( oczywiście z przerwami, bo maleństwa zasypiały na chwilkę, a jak próbowałam odejść od razu budziły się i domagały cycusia). Pewnie, ze było to troszę denerwujące, ale zaowocowało zdrowiem dla pociech. A nawet jak zachorowały ( drobne przeziębienia czy lekkie grypy) przechodziły stosunkowo lekko. Bardzo zadko były stosowane antybiotyki. Gdy kończyły rok podejmowałm decyzję o odstawieniu od piersi i udawało mi się bezboleśnie. Nie było to łatwe, ale kiedyś musiało nastąpić to "oderwanie". Najtrudniej było zrezygnować maluchom z karmienia wieczornego. bo nie wiem na ile potrzebowały mleka a ile mojej obecności. Ale kładłam się , zasypiałam z nimi, ale konsekwentnie nie podawałam cycusia. Dużego wsparcia otrzymałam od męża i to dzięki niemu nie poddawałam się. Rozumiał moje powody i był dla mnie oparciem A teraz najmłodsze "maleństwo " chodzi do pierwszej klasy O raju, jak ten czas leci ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
basia-ros
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Nie 13:15, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a ja moge juz sie pochwalic ze moja Julcia ma tylko 1 karmienie do spania lub w nocy:) i juz mnie tak nie meczy.
czasem nawet nie chce piersi dlatego zastanawiam sie kiedy zniknie pokarm..
teraz taki okres wiecej chce sie pic niz jesc.a jak wiadomo plyny zwiekszaja pokarm...
moze ktoras mama podpowie jak sobie poradzila?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatra
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PRZEDMOŚCIE
|
Wysłany: Nie 14:19, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy dziecko z siebie od tak odrzuca samo cyca
z tych obrazków co czasem widać jak 3latki sięgają po cycka wszędzie i kiedy im pasuje to mis ie nie wydaje
sadze, że spokojnie możesz sama ja odstawić bo z tego co podają to pokarm powyżej roku nie ma już właściwości odżywczych a emocjonalnie im starsze tym ciężej przechodzi odzwyczajanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Nie 21:42, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
basia-ros napisał: | czasem nawet nie chce piersi dlatego zastanawiam sie kiedy zniknie pokarm..
|
to nawet się nie zastanawiaj następnym razem potem może nie być już okazji ja właśnie tak zrobiłam kiedy któregoś pięknego dnia Zuzia wieczorem przed snem najnormalniej w świecie odwróciła głowę - położyłam ją prosto do łóżeczka.... pomyślałam wtedy, że wczoraj karmiłam ją ostatni raz... było mi trochę smutno... a już po miesiącu (jak jeszcze mogłam przywrócić sobie pokarm) przystawiłam ją tak dla checy do piersi - nawet nie wiedziała co ma z nią zrobić i się wyrywała nie miałam żadnych problemó z zalegającym pokarmem - przecież odstawianie przebiegało stopniowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Wto 20:41, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Balbina ja miałam takie same myśli, smutno było
Ale obowiązkow 6 miesięcy cycuszka zaliczyłyśmy
Ostatnio dowiedziałam się nawet, że przy regularnym miesiączkowaniu wręcz nie wolno karmić (dotyczy dziewczynek).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:01, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moja na szczescie juz nie je w nocy cycusia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BECIA dnia Śro 7:40, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Śro 7:33, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Madzia, a napisz dokłądniej z czym to jest związane, że nawet nie wolno przy regularnym miesiączkowaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 13:08, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chodzi o hormony. U dziewczynek długo karmionych piersią (oczywiście jeśli matka regularnie miesiączkuje) zdarza się na przykład, że zaczynają rosnąć piersi albo pojawia się krwawa wydzielina z pochwy. Nawet u maluszków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Śro 13:40, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
słyszałam o takich objawach, ale bez związku z regularnym miesiączkowaniem... i słyszałam też, że takie objawy same po prostu ustępują - jak znajdę to w mojej wszystko wiedzącej książce to jeszcze tu zacytuję
P.S.
Eureka Znalazłam!!!
Cytat: | Ponieważ hormony matki przenikają przez łozysko do płodu, zwłasza w końcowym etapie ciązy, u wielu noworodków w pierwszych dniach życia obserwuje sie powiększenie i obrzmienie gruczołów sutkowych (u chłopców i u dziewczynek) i/lub narządów rodnych. Niekiedy z brodawek i zewnętrznych narządów płciowych wycieka białawy płyn, a u dziewczynek pojawia się niewielkie krwawienie z dróg rodnych. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicja dnia Wto 0:58, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 17:25, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Takie objawy może też powodować dieta bogata w wypasione kurczaczki Ostatnio było o tym w Dzień Dobry TVN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
basia-ros
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 18:18, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez o tym slyszalam ale to jak Weronika byla mala i przyznam ze jakis czas nie jadlam drobiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Czw 10:19, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Magda napisał: | dieta bogata w wypasione kurczaczki |
hahahahahaha - fajnie to brzmi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicja dnia Czw 10:20, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zazula
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 17:00, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Magda napisał: | Chodzi o hormony. U dziewczynek długo karmionych piersią (oczywiście jeśli matka regularnie miesiączkuje) zdarza się na przykład, że zaczynają rosnąć piersi albo pojawia się krwawa wydzielina z pochwy. Nawet u maluszków. |
owszem to sie zgadza, ale to nie ma zwiazku z miesiaczkowaniem. Mela miala powiekszone piersiki w drugim miesiacu zycia, a ja jeszcze okresu nie mam. Jest to po prostu zwiazane z hormonami kobiecymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
basia-ros
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 18:54, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dzisiaj mija tydzien jak Jula nie dostaje juz piersi
zniosla rozstanie rewelacyjnie i zauwazylam że wiecej sie przytula niz wtedy co jadla z piersi (bo wtedy najadala sie i uciekala)
jak nie chciala mleka pic to teraz pije najwidoczniej wczesniej jej nie smakowalao
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Pon 20:34, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Basia - wielkie gratki
...no a wracając do tych hormonów, o których pisze Zazulka ....ja coś kojarzę, że w tym co czytałam chodziło raczej o ich wpływ w życiu płodowym - niestety nie dotarłam jeszcze do tych fragmentów w książce, o której wspominałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|