Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamyla
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:35, 10 Gru 2008 Temat postu: powrót do pracy po ciązy |
|
|
pytanie do mam pracujących badz planujacych powrót do pracy jak to było/jest u Was? kiedy nadchodzi opowiedzni moment by wrócic do pracy? (jezeli takowy jest w ogole) Mnie przeraza wizja żlobka:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 14:04, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
hmm Kamyla moim zdaniem to decyzja zależna od bardzo wielu rzeczy. Ja zaczęłam pracować jak Olaf miał 6 miesięcy, ale wiesz sama jak to jest w szkole mało godzin no i do pilnowania pół rodziny wciągniętej, bo o żłobku nawet nie myślałam. Po 5 miesiącach wakacje i wróciłam do pracy tylko na dwa miesiące i zrezygnowałam i uważam do tej pory,że podjęłam słuszną decyzje. Mogliśmy sobie też na to pozwolić abym nie pracowała na szczęście dla mnie i dla Olafa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bellamika
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów- Kopernik
|
Wysłany: Śro 15:05, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na pewno decyzja zależy od warunków finansowych Rodziny.Choć nie tylko Bo ja np. wróciłam do pracy jak Misia skończyła 7 miesięcy dlatego, że miałam możliwość zostawienia jej z moją Ciocią, czyli nie był to żłobek, dlatego że dodatkowa kasa zawsze się przyda ale też dlatego żeby nie zwariować. Wiem ze to co piszę można zakwalifikować do stwierdzenia "wyrodna" ale to nie jest do końca.. ja bardzo lubię swoją pracę byłam prawie całą ciążę na zwolnieniu. Wysiedziałam się strasznie w domu i wiem że to jednak nie jest dla mnie. Wiem że teraz byłabym z Misią ale dla mojego dobra psychicznego i tym samy dla niej lepiej będzie jak wyskoczę do pracy Po powrocie obie jesteśmy stęsknione bardzooo więc pozostały czas mamy tylko dla siebie
Moim zdaniem szczęśliwa i uśmiechnięta pracująca Mama jest lepsza niż znudzona zgorzkniała i zła na cały świat Mama siedząca w domu i nie twierdzę tym samym że nie można być uśmiechnięta i szczęśliwą będąc w domu pisze tylko i wyłącznie o swojej osobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 23:36, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bellamika absolutnie nie wyrodna.
Ja pierwszą ciążę pracowałam do ósmego miesiąca i było dla mnie oczywiste, że po macierzyńskim i wszystkich zaległych urlopach wracam do pracy. Nie wyobrażałam sobie, że może być inaczej i żłobek jak najbardziej wchodził w grę, bo ja też żłobkowe dziecko jestem
Jednak punkt widzenia itd...
Dziecko wywróciło moje priorytety do góry nogami. Powrót do pracy okazał się koniecznością, a nie przyjemnością (Zosia miała 6 miesięcy) Było okropnie, bo to zaburzona laktacja i coraz częściej butelka i wyrzuty sumienia, a to tydzień bez spaceru, bo późne powroty. Rozwiązanie jednak się znalazło - po dwóch miesiącach okazało się, że będzie Tosia
Jak będzie tym razem? Wracać do pracy wypadadnie mi we wrześniu. Już teraz biję się z myślami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatra
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PRZEDMOŚCIE
|
Wysłany: Czw 10:08, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja chciałam i wyjścia <finanse> nie miałam i wróciłam do pracy kiedy mały miał 5m-cy.
Z mężem pracujemy w jednej firmie w systemie 24/48 i poprosiliśmy szefową aby nam ustawiła naprzemiennie zmiany w grafiku. Jednak jak ja wróciłam to on miał urlop i siedzieli moi faceci razem w domu. Potem owszem mijaliśmy się długo ale dziecko było praktycznie z nami cały czas...na chwile kiedy zmienialiśmy się w pracy wtedy z młodym siedzieli moi rodzice lub mój brat. Próbowaliśmy rożnych układów w naszym grafiku aby się udało to ogarnąć. Jak zaszłam w ciąże przeszłam na inne stanowisko i inny system pracy. Niby fajnie bo weekendy i święta zawsze wolne alee te 7.35 godzin kiedy byłam w pracy maskara. PODZIWIAM TAK PRACUJĄCYCH.
Co prawda na , który system zdecyduje się pracować teraz po powrocie jeszcze nie wiem ale wrócić na pewno wrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamyla
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:33, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
widze dziewczyny ze jakos sobie radzilyscie ja mysle o powrocie do pracy w marcu, wiec nie wiem jak to bedzie, malego nie mam z kim zostawic wiec tylko żłobek zostaje..a pracowac musze i chce prace poprzednia lubilam ale gdz od 10 do 18 odpadaja ..ale jak nie bedzie wyjscia.. nadal martwie sie tym żłobkiem jak na razie nie slyszalam pozytywnych opinii..ale chyba zadna mama zostawiajaca na tyle gdz dziecko nie bedzie zadowolona przeciez trudna decyzja
...pozostaje jeszcze emigracja, ale u nas to sa w tym temacie spory choc walcze dzielnie i moza w przyszlym roku sie uda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob 0:18, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
kamyla na pewno podejmiesz słuszną decyzje, którą zawsze możesz zmienić w razie czego Mi było bardzo ciężko kiedy wracałam z pracy i dowiadywałam się ,że zrobił , powiedział coś nowego to było dla mnie najgorsze, pomyślałam sobie wtedy nie to są niepowtarzalne chwile i nie mogą mnie ominąć i tak minęło prawie trzy lata a teraz hmm jest o wiele łatwiej tym bardziej ma bardzo silną potrzebę kontaktu z d dziećmi no szczególnie z Zuzią
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kitiketia dnia Sob 0:19, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata Służenko
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 14:35, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w ciazy pracowalam do konca 8 mc bo czulam sie swietnie i nie wyobrazalam sobie niepracowac. Wrocilam do pracy kiedy Hania miala 5,5 mc czyli miesiac temu. Pracuje w super systemie bo 12/12 co znaczy ze jeden dzien od 9 do 21 a drugi dzien wolny. A poza tym Hania zajmuje sie moja mama - babcie sa nieocenione. Po poludniu maz ją odbiera,karmi,kapie,kladzie spac a gdy wracam Hania juz smacznie spi ale za to drugi dzien caly mamy dla siebie. Nie jest latwo pracowac i miec takiego maluszka,ale nie zaluje ze wrocilam do pracy. Teskni sie za dzieckim szczegolnie gdy sie go nie widzi caly dzien ale jest z babcia i nic zlego sie jej nie dzieje wiec obie damy sobie rade:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatra
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PRZEDMOŚCIE
|
Wysłany: Pią 14:46, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
tym razem heheh bylo inaczej jak za pierwszym powrotem....przy Zosi zaczelam dodakowo pracowac juz w styczniu - tu naszescie sama sobie dysponuje czasem. Od poczatku maja wrocilam do maciezystej firmy i na poczatku byl z dziecmi tatko, ktory byl na urlopie...w miedzy czasie kiedy jestem w maciezystej jednostce to z dziecmi jest tata i/lub babcia kiedy jestem w tej dodakowej to bywa roznie, czasem jeden z elfow jest ze mna a czasem zostaja z babcia na tem czas ale wtedy to kwestia godziny dwóch.
Łatwo nie jest bo ciezko jest potem ogarnac wszytko w domu lacznie z stesknionymi dziecmi i ich mama alee dajemy rade i powoli zazynamy to ogarnac Jednak za nic w swiecie nie moglabym siedziec tylko z dziecmi w domu.
Bycie mama fajna spawa ale potrzeba samorealizacji tez musi byc spelniana w moim przypadku.
Dlatego chyle czola przed Tymi co siedza w domu - podziwiam, a te co wracaja do pracy wierzcie da sie to wytrzymac a rozlonka dobrze robi w obie strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mata-kow
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radwanice
|
Wysłany: Sob 10:25, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie dzis podjęłam decyzję o powrocie do pracy. Tzn. nie o powrocie do starej pracy, bo tam się dawno juz zwolniłam, ale do poszukiwania nowej. Boje się trochę, ale czas najwyższy, tym bardziej, że po mału nasza sytuacja finansowa robi sie nie ciekawa... no i od października znów studia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anka M.
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogow
|
Wysłany: Śro 22:16, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też akurat zaczęłam szukać pracy. Natka ma już przeszło 3, 5 roku, więc najwyższa pora. Tyle czasu nie pracowałam, mam totalne braki na "rynku pracy" Zobaczymy- może coś uda się znaleźć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 21:18, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja od wczoraj jestem na wychowawczym. Dobrze mi z tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 21:44, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Madzia normalnie brawa dla ciebie:) Podziwiam i zazdroszczę normalnie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|