...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...
Zapraszamy do udziału w dyskusjach na Forum dla Mam
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::... Strona Główna
->
Propozycje kulturalno-rozrywkowe dla najmłodszych Głogowian
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Jeśli jesteś nowym użytkownikiem albo masz problem - koniecznie tu zajrzyj
Wokół narodzin, czyli e-mama w oczekiwaniu na dziecko
----------------
Nim powstanie nowe życie...
Zdrowie
e-szkoła rodzenia
Idziemy na zakupy
Tester
Kopernik
Piastów Śląskich
Stare Miasto
Moda i uroda
Śródmieście
Hutnik
Okolice naszego uroczego ;) miasta
Edukacja
Cooltura
Medycyna
Styl życia
Powitania
Ciężarówki na 102! ;)))
Klub
E-mama na starcie
----------------
Pielęgnacja malucha
Zdrowie
Karmimy malucha. Coś na ... ząbek?
Idziemy na zakupy
Tester
Zanim pójdzie do przedszkola. Głogowskie e-mamy 2. i 3. latków
----------------
Zdrowie i rozwój malucha
Wychowanie bez porażek
Zakupy
E-mama głogowskiego przedszkolaka
----------------
Zdrowie
Edukacja
Wychowania ciąg dalszy
Rankingi
Nasze dzieci w szkolnej ławce. Dla mam dzieci z podstawówki.
----------------
Zdrowie
Edukacja i wychowanie
Nasz patronat
Na zakupach
Głogów i My :D
----------------
Osiedlowe problemy
Propozycje kulturalno-rozrywkowe dla najmłodszych Głogowian
Mama na medal - dział dla nas i o nas
Recepta na zdrowie
Mama ma wolne
Mama w Wielkim Świecie
Inne
----------------
Galeria
Okazje
Caffeteria
Ciekawe artykuły
Linki
Bazarek
Polecamy - akcje, które wspieramy
----------------
*
*
*
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
alicja
Wysłany: Pią 7:50, 20 Kwi 2012
Temat postu:
Nie zapominajmy, że kitiketia pisze o czymś czego nie widziała, opiera się na ogólnych wnioskach, a temat został założony, bo w mieście pojawił się konkretny cyrk - Korona... no więc w związku z tym, uważam że takie uogólnianie jest dla tego cyrku niesprawiedliwe. Sami też nie lubimy jak wrzuca się nas jednego wora i ocenia przez pryzmat obiegowej opinii, chcemy być traktowani indywidualnie.
Reszta, to kwestia filozofii i wiedzy na temat zwierząt, a świat zwierząt rządzi się innymi prawami niż świat ludzi. Powinnością ludzi jest odpowiedzialność, za to co oswoili. Zdaję sobie sprawę, że często tak nie jest, ale uważam, że jeżeli jest afera, bo np. jakiś zwyrodnialec zakatował, czy zagłodził psa nie możemy zakazać wszystkim ludzim posiadania psów!
bellamika
Wysłany: Pią 7:07, 20 Kwi 2012
Temat postu: Re: em
kitiketia napisał:
emilia napisał:
I jeszcze w niektórych zakładach pracy ludzi traktuje się gorzej jak zwierzęta...
Myślęm ,że to nie w tym sęk
Ludzie swoimi sprawami mogą zająć sie sami, poprosić o pomoc, zapytać a zwierzęta nie.....
Ot co
I nie rozmawiamy tu o tym co dobre dla dziecka... tylko o zwierzakach.
Nie jestem święta chodzę czasami z Michaśką do Cyrku (tak samo jak do mc donalda) jak się zresztą przyznałam, robię to bo moje dziecko bardzo chce (mało pedagogiczne, ale...)jednak nie podlega dyskusji fakt, że Kitiketia ma w 100% racje IMHO.
kitiketia
Wysłany: Czw 22:15, 19 Kwi 2012
Temat postu: Re: em
emilia napisał:
I jeszcze w niektórych zakładach pracy ludzi traktuje się gorzej jak zwierzęta...
Myślęm ,że to nie w tym sęk
Ludzie swoimi sprawami mogą zająć sie sami, poprosić o pomoc, zapytać a zwierzęta nie.....
emilia
Wysłany: Czw 11:34, 19 Kwi 2012
Temat postu: em
Sama chciałaś. Jestem pedagogiem i mamą. Jak zobaczyłam plakaty zaczęłam się zastanawiać, czy zabrać zosie do cyrku. Ja bardzo chciałam pójść, ale Zosia... Stwierdziłam, ze jest zbyt wrażliwa i ciut za mała. Tam podpowiadała mi intuicja. Za to w niedziele idziemy do teatru. Sprawdzę jej reakcje i może następnym razem. Troche jak slogan z reklamy: Każda mama wie co jest najlepsze dla jej dziecka.
I jeszcze w niektórych zakładach pracy ludzi traktuje się gorzej jak zwierzęta...
alicja
Wysłany: Śro 21:00, 18 Kwi 2012
Temat postu:
tak naprawdę, to panna z lwicą
Emilia, a Ty co tak niemerytorycznie???
Dawać kobity, wypowiadać się!
emilia
Wysłany: Śro 20:36, 18 Kwi 2012
Temat postu: em
Dziewczyny walczą w tym wątku jak lwice;) Tylko nie białe!
mamamartynki
Wysłany: Śro 12:27, 18 Kwi 2012
Temat postu:
a mi się zdaje ze teraz cyrki są bacznie obserwowane przez obrońców zwierząt i chyba nie ma juz sytacji że zwierzta są jakoś katowane i tresowane na przymus, wiadomo dla zwierzęcia to też praca, ale myślę że to przyjemna praca. Ona nie znają wolności i nie wiedzą że można żyć inaczej, a byćmoże na wolności dawno by ich nie było właśnie przez kłusowników? nie wiem, mam nadzieję że nie dzieje się im krzywda i są dobrze traktowane. Choć zoo wydaje się 'fajniejszym' rozwiązaniem niż cyrk. Ale tak samo dzieci dorosłych pracujacych w cyrku - nie maja luksusów, ale cyrk to ich całe życie, podróżują co parę dni gdzie indziej, ale mam nadzieję że są szcześliwi ze swoimi rodzicami i w ich świecie.
kitiketia
Wysłany: Wto 15:10, 17 Kwi 2012
Temat postu:
Cyrk pokazuje współpracę człowieka ze zwierzęciem ciotka przepraszam cię ale czegoś takiego jeszcze nie słyszałam haha
Film telewizji TVP Warszawa :)tak, bo telewizja jest wiarygodniejszym źródłem niż filmik na you tube ciotka w jakim ty świecie żyjesz,że wierzysz w to co pokazują w telewizji:)
Pokazujesz dziecku lwa na animal planet żyjącego na wolności a potem tego samego lwa pokazującego sztucxki brawo bardzo dobra lekcja
echhh szkoda ,że masz takie zdanie ale cóż Twój wybór i Twija decyzja
ps i tak Tobie nie dam spokoju:)
to mój obywatelski obowiązek:)
alicja
Wysłany: Wto 14:13, 17 Kwi 2012
Temat postu:
No nie wiem, ciotka... moje dziecko uczy się o życiu zwierząt przede wszystkim z autopsji (zwierzęta domowe), o dzikich zwierzętach z książek i PRZEDE WSZYSTKIM z
ANIMAL PLANET
. Cyrk to przede wszystkim sztuczki, akrobacje i tylko w jakimś ułamku pokaz
współpracy zwierząt z człowiekiem
, w przypadku dzikich i niebezpiecznych zwierząt, zaprzyjaźnionych z treserem muszą być przy tym zachowane najwyższe środki ostrożności, stąd klatka. Nie jest tak, że poszłam do pierwszego lepszego cyrku... Opinie o Koronie są dobre, to jest biznes i oni nie mogą sobie pozwolić na skandal. Dla odmiany proponuję obejrzeć materiał TVP Warszawa konkretnie o Cyrku Korona, a nie zlepek ujęć wyjętych z kontekstu i nie wiadomo o kim, ogólnie.
...i żeby nie było, generalnie nie gustuję w tego typu rozrywkach
kitiketia
Wysłany: Wto 11:14, 17 Kwi 2012
Temat postu:
i cytat zaciągnięty z wikpedii :
"Według Encyklopedii Britannica, prawa zwierząt to moralne lub legalne prawa przypisywane zwierzętom, zazwyczaj ze względu na złożoność ich życia w sferze poznawczej, emocjonalnej i społecznej oraz ich zdolności do odczuwania fizycznego bądź emocjonalnego bólu lub przyjemności[1]."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_zwierz
ąt
i jeszcze ten filmik -
http://www.youtube.com/watch?v=kZ8ONHzwlOk&feature=related
jezeli on Ciebie nie rusza to ja juz nie wiem co musi się zdarzyc żeby ludzie zrozumieli ,że cyrki nie jest miejscem dla dzikich zwierząt
Wiesz dobrze jaki mam stosumek do zwierząt ale są pewne granice, których ludzie nie powinni przkraczać dla swojej przyjemnoi
Nawet jeżeli zwierzęta nie odczuwają emocji takich jak my to moim ludzkim obowiązkiem jest szanować je.
kitiketia
Wysłany: Wto 10:27, 17 Kwi 2012
Temat postu:
Tak i w takich boksach spędzaja ile czasu dziennie??
To,że zwierzęta nie odzczuwają emocji takich jak ludzie nie znaczy ,że mogą być zmuszane do pajacowania przed nami.
Nie będe chodzić do cyrku ze zwierzętami z moim dzieckiem , bo nie chcę by tak właśnie myślało
Czego można było sie dowiedzieć o dzikich zwierzętach podczas występu cyrku korona?
- że lwy są leniwe i bawią się ze sobą są duże i białe
- że małpki jeżdżą na kucku
a i jeszcze gąski - gąski zjeżdżają ze ślizgawki ........
super lekcja
Ala mam wrażenie ,że to co piszesz pozornie tylko zaspokaja Twoje wyrzuty sumienia:)
alicja
Wysłany: Wto 9:29, 17 Kwi 2012
Temat postu:
zwierzęta domowe i zebry nie były w klatkach, tylko pod namiotem w boksach, tak jak w stajni. Jedynie lwy miały do dyspozycji naczepę TiRa... Nie zapominajmy, że w przyrodzie zwierzętom nie chodzi o ciekawość świata, jedynie o przetrwanie - zdobywanie pozywienia i rozmnażanie. Lwy 20 godzin dziennie spędzają na odpoczywaniu.... rozmiary ich terytorium podyktowane są optymalnymi mozliwościami łowieckimi. W niewoli już nie muszą polować... Zwierzęta to nie ludzie, nie odczuwają tak jak my i nie możemy przenosić na nie swoich emocji.
kitiketia
Wysłany: Pon 22:48, 16 Kwi 2012
Temat postu:
alicja napisał:
Też jestem przeciwnikiem złego traktowania zwierząt, ale to co dzisiaj widziałm w Koronie, akurat nijak ma się do Twojego alarmującego tonu... jedyne "dzikie" zwierzęta jakie mieli to dwie zebry i teoretycznie białe lwy, sztuk 6.
Plus małpka , zebra i wielbłąd.....ale co tam to tylko małpka, zebra i wielbłąd.. Poza tym to widziałaś tylko te ale chyba nie zaglądałaś do każdej przyczepy....
Pozwolę sobie zacytować wikipedię:
Cytat:
Większość żyjących współcześnie białych lwów została uzyskana w niewoli poprzez celowe kojarzenie par osobników posiadających odpowiedzialny za takie ubarwienie gen. Badacze uważają, że osobniki hodowane w ogrodach zoologicznych pochodzą z co najmniej trzech różnych linii genetycznych, co daje szanse na odtworzenie większej populacji
Czyli uważasz, że jak zwierzę urodziło się w niewoli to ma w niej spędzić resztę swojego życia..... spoko szczególnie tak unikatowe zwierzęta jak białe lwy..
no widze już te małe lwiątka rodzące się w cyrku:)
...i jeszcze:
Cytat:
Wszystkie z dotychczas poznanych białych lwów występujących w warunkach naturalnych pochodzą z okolic Parku Krugera.
Pozostałe prawdopodobnie zostały wybite przez człowieka
. Żądni myśliwskich trofeów turyści gotowi są zapłacić wysoką cenę za możliwość zabicia białego lwa
To ja tez zacytuje za stroną Klubu Gaja
"Cyrk przyczynia się do międzynarodowego handlu egzotycznymi i zagrożonymi gatunkami. Dorosłe zwierzęta są zabijane, aby traperzy mogli ukraść ich młode.
Sami traperzy ocenili że stopień umieralności w tranzycie zwierząt złapanych na wolności wynosi aż 80 %! Międzynarodowy handel zwierzętami rywalizuje z hadlem narkotykami – młode gorylątko może osiągnąć cenę do 125 000 USD."
Lwy na arenie były, że tak powiem ...rozleniwione i nastawione zabawowo (szczególnie w sosunku do siebie nawzajem), zero przejawów agresji. Myślę, że metodami tresury związanymi z przemocą nie da rady osiągnąć takich efektów. Lwy wyglądały czysto (co nawet w zoo się rzadko zdarza) i zdrowo. Jasne, że cyrk to nie jest naturalne środowisko, ale jak zacytowałam powyżej, naturalne środowisko niestety paradoksalnie zagraża ich populacji
Podejrzewam, że te duże koty, podobnie jak mój w domu nie wiedzą co to wolność....
Alicja a jak myślisz dlaczego one się tak zachowywały
,
Metody tresury, które są najbardziej dyskusyjną stroną tego problemu, uważane są za zawodowe tabu treserów. Coraz częściej, w wyniku zainteresowania tresurą zwierząt w cyrkach, do opinii publicznej przedostają się informacje o okrutnych metodach stosowanych przez treserów. Pręty używane do bicia zwierząt po nosie, elektrowstrząsy, rozżarzone płyty, na których uczy się zwierzęta tańczyć, to przykłady tych najbardziej okrutnych, których stosowanie potwierdził między innymi Elmar Osterberg.
"Łamię tabu, ponieważ nikt z mojej branży nie mówi o tym, co poprzedza tresurę cyrkową - radykalne podporządkowanie zwierzęcia za pomocą wszelkich środków" - wyznaje były treser - "Szok elektryczny w celu przeprowadzenia tresury jest czymś normalnym. Elektryczność otrzyma na z 12 płaskich baterii czyni każde zwierzę posłusznym ".
Poza tym zwierzęta często są narkotyzowane o czym zapewne nie przeczytałaś.... albo nie zauważyłaś
bo Lwy to tak łatow wytresowac -mięskiem
...Ala przecież nikt agresywnych zwierząt nie wypuści na arene trzeba je najpierw "wytresować" zabić w nich instynkt o to tu chodzi ....
" Generalnie podczas występów treserzy nie wymagali od zwierząt nie wiadomo jakich cudów na kiju, to były proste sztuczki, 3 gęsi np zjechały z małej ślizgawki, małpka kapucynka zrobiła jedną rundkę na kucyku, a wielbłąd okręcił się w kółko.... W przerwie można było pójść do zwierząt i zobaczyć jakie mają warunki.
Tak bo to naturalne ,że gęsi zjeżdżają ze ślizgawki, małpka jeździ na kucyku itd i na pewno robiły to z wielką przyjemnością i tak od siebie;) bo tak chciały
No ale najważniejsze ,że Tobie się podobało
Cytat:
Cyrk Korona posiada numer identyfikacji weterynaryjnej. Nasze zwierzęta są pod stałą opieką i kontrolą powiatowego lekarza weterynarii. W trosce o naszych podopiecznych dysponujemy własnym lekarzem weterynarii, który bardzo dobrze zna wszystkie zwierzęta. Dodatkowo współpracujemy również z najlepszymi specjalistami oraz lekarzami weterynarii w Polsce. Co roku liczne kontrole weterynaryjne oraz „śledztwa dziennikarskie”, nie wykazały żadnych uchybień w sposobie traktowania, przewozu i mieszkania zwierząt, a jedynie podziw dla świetnie zorganizowanych warunków dla zwierząt.
to ze strony internetowej cyrku Korona.
Ala tego nie będę komentować
Rzeczywiście bo mają weterynarza to wszystko jest ok:)echhh Ala rposzę cię
Więcej czasu trwały występy akrobatów. Ssnake na żywo był naprawdę rewelacyjny!!!
cyt : zs strony Gaja
"Oprócz krótkiego czasu, kiedy zwierzęta znajdują się na arenie (najwyżej dwa krótkie pokazy dziennie, łącznie ok. 30 minut), więzi się je w specjalnych wagonach, często starych, w opłakanym stanie, zardzewiałych. Wagony te nie pozwalają zwierzętom na zaspokojenie wrodzonej ciekawości, chęci do zabawy - jedyne, co mają do roboty, to wegetowanie."
Dodam ,że w ciasnych wagonach lub klatkach...
Ala piękna arena, światła muzyka potrafią omamić najlepszego obserwatora.
Czy jesteś pewna tego co widziałas i dasz sobie rękę uciąć ,że cyrk KORONA jest cyrkiem szanującym prawa zwierząt??
Bo moim zdaniem żadne cyrk z dzikimi zwierzętami tego nie robi, bo to niemozliwe.
Bo pies na 2 metrowym łańcuchu to rzecz zła ale lew w ciasnej klatce przez większośc swojego życia to dla jego dobra
a dodam i dla Twojej przyjemności:)
a zapomiałam
co do Tadka to zamknij go w pomieszczeniu o wymiarach porównywalnych z tymi w jaich trzymane są lwy w cyrku a na pewno będzie szczęśliwy i zadowolnoy z życia
zachowując skalę wielkości obu zwierząt Twój kot ma w domu tyle miejsca ile lew powinie mieć w dużej sali gimnastyczne - jeden lew:)
alicja
Wysłany: Pon 21:52, 16 Kwi 2012
Temat postu:
Też jestem przeciwnikiem złego traktowania zwierząt, ale to co dzisiaj widziałm w Koronie, akurat nijak ma się do Twojego alarmującego tonu... jedyne "dzikie" zwierzęta jakie mieli to dwie zebry i teoretycznie białe lwy, sztuk 6. Pozwolę sobie zacytować wikipedię:
Cytat:
Większość żyjących współcześnie białych lwów została uzyskana w niewoli poprzez celowe kojarzenie par osobników posiadających odpowiedzialny za takie ubarwienie gen. Badacze uważają, że osobniki hodowane w ogrodach zoologicznych pochodzą z co najmniej trzech różnych linii genetycznych, co daje szanse na odtworzenie większej populacji
...i jeszcze:
Cytat:
Wszystkie z dotychczas poznanych białych lwów występujących w warunkach naturalnych pochodzą z okolic Parku Krugera.
Pozostałe prawdopodobnie zostały wybite przez człowieka
. Żądni myśliwskich trofeów turyści gotowi są zapłacić wysoką cenę za możliwość zabicia białego lwa
Lwy na arenie były, że tak powiem ...rozleniwione i nastawione zabawowo (szczególnie w sosunku do siebie nawzajem), zero przejawów agresji. Myślę, że metodami tresury związanymi z przemocą nie da rady osiągnąć takich efektów. Lwy wyglądały czysto (co nawet w zoo się rzadko zdarza) i zdrowo. Jasne, że cyrk to nie jest naturalne środowisko, ale jak zacytowałam powyżej, naturalne środowisko niestety paradoksalnie zagraża ich populacji
Podejrzewam, że te duże koty, podobnie jak mój w domu nie wiedzą co to wolność....
Generalnie podczas występów treserzy nie wymagali od zwierząt nie wiadomo jakich cudów na kiju, to były proste sztuczki, 3 gęsi np zjechały z małej ślizgawki, małpka kapucynka zrobiła jedną rundkę na kucyku, a wielbłąd okręcił się w kółko.... W przerwie można było pójść do zwierząt i zobaczyć jakie mają warunki.
Cytat:
Cyrk Korona posiada numer identyfikacji weterynaryjnej. Nasze zwierzęta są pod stałą opieką i kontrolą powiatowego lekarza weterynarii. W trosce o naszych podopiecznych dysponujemy własnym lekarzem weterynarii, który bardzo dobrze zna wszystkie zwierzęta. Dodatkowo współpracujemy również z najlepszymi specjalistami oraz lekarzami weterynarii w Polsce. Co roku liczne kontrole weterynaryjne oraz „śledztwa dziennikarskie”, nie wykazały żadnych uchybień w sposobie traktowania, przewozu i mieszkania zwierząt, a jedynie podziw dla świetnie zorganizowanych warunków dla zwierząt.
to ze strony internetowej cyrku Korona.
Więcej czasu trwały występy akrobatów. Ssnake na żywo był naprawdę rewelacyjny!!!
kitiketia
Wysłany: Pon 21:10, 16 Kwi 2012
Temat postu:
bellamika napisał:
W zeszłym roku byłam z Michaśką w cyrku, cholera nie pamiętam jak się nazywał, ale ze zwierzaków mieli tylko psa, a cała reszta to wspaniali artyści, niesamowite widowisko
Wiem, wiem masz racje, przeważnie cyrk to samo zło, ale czasami ... mam nadzieję, że takich "ludzkich" cyrków bęczie coraz więcej!!
Bellamika w wielu krajach również w Polsce miasta zakazały występów cyrków z dzikimi zwierzętami, w Polsce są cyrki, które takowych zwierząt nie mają i ponoć mają bardzo dobre widowiska tak jak piszesz
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin