Autor |
Wiadomość |
Martagesss |
Wysłany: Czw 15:56, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
dziewczyny jakby ktoras miala jakies namiary na mieszkania do wynajecia takie w rozadnej cenie bardzo prosze napiszcie-z gory wam dziekuje |
|
|
bellamika |
Wysłany: Czw 11:35, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
Każdy problem jest ważny i myślę że wszystkie dziewczyny chętnie popisały o czymś innym niż dzieciaki |
|
|
Martagesss |
Wysłany: Czw 0:39, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
Tylko zastanawiam sie co mogli by mi zrobic za takie cos w sadzie sprawa jest nieciekawa bynajmiej..bo ja tam czuje sie tak zestresowana we wlasnym domu a jak mam juz isc z dzieckiem na dwor to calkiem....boje sie o dziecko ze widzi takiego psychola zaraz minke zrobic ale co mam zrobic na dwor trzeba wychodzic juz postanowilismy tzw od dawna zastanawialismy sie na zmianie mieszkania i teraz nadeszla pora z jednej strony mowie ze nie dam satysfakcji facetowi z tego ze uciekne bo nie wiem... bo sie boje czy cos w tym stylu moje dziecko musi sie czuc jak w domu a nie w jakiejs klatce... ale pocieszyla mnie jedna sprawa...wyprowadzamy sie w marcu a wprowadza sie rodzina z 3 malych dzieci szkoda ich troche ale mysle ze jeszcze zatęskni pan sasiad za tuptaniem 1 dziecka;)ale mam problemy coo dziewczyny no ale musialam sie komus wygadac:) |
|
|
Magda |
Wysłany: Czw 0:24, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
To ja chyba do moich sąsiadów z wielką kawą isć muszę Dywanów u nas nie ma, a dwa tuptaki są.
Nie zazdroszczę Martagess, tym bardziej, że znam przypadek pewnej Pani, która na sąsiadów z biegającymi dziećmi sprawę w sądzie założyła |
|
|
katijah |
Wysłany: Śro 21:43, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Współczuję sytuacji...Jedyne co mogę poradzić to nie zwracać uwagi na tego pana i porozmawiać z resztą sąsiadów co myślą o tym... |
|
|
kitiketia |
Wysłany: Śro 20:42, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Słusznie prawi bellamika ja bym postraszyła Policją . |
|
|
Martagesss |
Wysłany: Śro 15:09, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
wlasnie to furiat i tyle tym bardziej ze wprowadzil sie pozniej niz my zaledwie niedawno jak on mi powiedzial ''obiecano mu to OAZE SPOKOJU"a ja na to Oaze spokoju jak chce miec niech sobie kupi domek pod laskiem a nie pcha sie do bloku,wiecie ludzie sa rozni..tyko nie wiedzialam ze moga byc do tego stopnia beszczelni. |
|
|
marcyś2805 |
Wysłany: Śro 13:59, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Maratgesss, ja mam sąsiada, który mieszka nademną, nie mam pojęcia co on w domu robi, ale też nie mają dywanów i dosłwnie wszystko tak słychać, każde szurnięcie, łażenie chyba w chodakach, bo taki jest przynajmniej odgłos, stukanie pukanie, a ja na to jestem bardzo wyczulona odkąd młody sie urodził, wczesniej mi to nie przeszkadzało. Czasami jak czymś walnie to młody zrywa się i płacze, ale cholera jakoś nie przyszło mi do głowy, zeby iść do niego i zwyzywać go, że zachowuje głośno. Ten twój sąsiad to jakiś furiat, a jakby się czepiał dalej to powiedz szanownemu Panu, że dziecka nie przywiążesz do kaloryfera bo mu coś nie pasuje, a za wyzwiska można do sądu podać delikwenta. |
|
|
Martagesss |
Wysłany: Śro 12:11, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
wiecie co nie reagowala bym na to ale schodze czasami z synkiem wozek znosze to doslownie wyleci za mna i krzyczy na cala klatke, nie tupta w nocy w dzien chodzi bawi sie biega wlasnie ze nawet nie da sie spokojnie porozmawiac z tym panem bo on zaraz krzyczy ja wiem ze przejmowac sie nie powinnam ale to jest maly budynek i to jest strasznie uciazliwe...do 22 mojego dziekco ma prawo robic co chce tyle ze chodzi spac kolo 21 wiec cisza juz jest zupelna a jednak w dzien potrafi przyjsc czy mam gosci w domu czy nie zrobi awanture czasami mysle ze nie jest on zzdrowy bo ktos normalny przyszedl by spokojnie powtarzal nawet 5 razy,tak jak juz wspominamy jestesmy na wynajmie i placimy kupie pieniedzy i w dodatku zero swobody..poprostu szok! |
|
|
alicja |
Wysłany: Śro 10:59, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Bellamika słusznie mówi, facet Cię nachodzi i się awanturuje - to jego zachowanie podpada raczej po jakiś paragraf, więc nawet bym się nie zastanawiała tylko następnym razem zagroziła policją |
|
|
martini |
Wysłany: Śro 10:18, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wiem, że łatwo mówić jak się nie ma styczności z daną sytuacją, ale jeżeli Pan Sąsiad jest po 60-tce to ja w ogóle bym olała temat.
[po 60-tce w sensie, że to kryzys wieku starszego he he]
I tak jak Bellamika napisała: JEŻELI MU PRZESZKADZA NIECH SIĘ WYPROWADZI!!! |
|
|
bellamika |
Wysłany: Śro 9:04, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ja bym po prostu z Panem nie dyskutowała a jeśli mu przeszkadza niech się wyprowadzi bez przesady ludziom się już całkiem w główkach poprzewracało. Jeśli będzie Cie nachodził powiedz że zgłosisz na policje może się troszkę wystraszy, ja na pewno nie pozwoliłabym krzyczeć na siebie z takiego powodu |
|
|
mata-kow |
Wysłany: Śro 8:06, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
ale zaraz kiedy Twój synek najwięcej tupta? W dzień w normalnych godzinach, a nie po nocy czy skoro świt, tak? Może macie jakiś regulamin czy coś, od kiedy do kiedy cisza nocna... dziwny gość...
my mieszkamy też w 4 rodziny, ale na parterze, więc tupanie raczej nie przeszkadza ściany mamy cienkie, mała nieźle potrafi koncertować i w dzień i w nocy a słowa nie usłyszeliśmy, że jest głośno, a wręcz przeciwnie, co chwilę ktoś się dopytuje, czy jak jakiś był hałas to małej nie obudziło a żeby było śmieszniej 2 sąsiadów to emeryci więc wszystko zależy od człowieka... |
|
|
Martagesss |
Wysłany: Śro 0:04, 10 Lut 2010 Temat postu: problemy z sąsiadem.. |
|
hej mamusie nie wiem czy powinnam wogole zaczynac ten temat bo chyba troszke nie pasuje do forum ale chciala bym wiedziec jak jest u was...a wiec mieszkam w 2 pietrowej kamienicy mieszkaja w niej 4 rodziny aktualnie,mam okropny problem z sasiadem.Dzis odwiedził mnie strasznie krzycząc na mnie wyzywając krzycząc na całą klatke aaa to tylko dlategoo ze PRZESZKADZA MU TUPANIE NÓŻKAMI MOJEGO SYNKA...ze wzgledu na to ze jestesmy na wynajmie nie mamy dywanów itd wiec mały chodzi po panelach i kafelkach..to tak strasznie slychac na dole ze pan musial mnie wyzwac od najgorszych a juz zapomniec moge o grupce wiecej dzieci w domu bo zaraz Pan sasiad mnie odwiedza..Zaczepial mnie czesto obiecalam ze bedzie ciszej ale co ja moge zrobic przeciez to tylko dziecko.Powiedzcie jak jest u was z sasiadami czy im tez tak przeszkadza dziecko itd..wiem ze nie powinnam tak sie tym przejmowac ale dzis poprostu doszlam do wniosku ze mam dosyc walki z panem sasiadem i mowie mężu chce sie wyprowadzic z tego wariackiego bloku nie da sie żyć |
|
|