Autor |
Wiadomość |
Ksantypa |
Wysłany: Pią 9:10, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
Myślę, że to kwestia hormonów. Dobrze, że lekarz coś Ci zapisał. Wiem, że łatwo się mówi, ale spróbuj zająć czymś głowę, a nie pastwić się nad sobą. Myśl pozytywnie. Baw się z dziećmi - zmuś się do tego. Wiele, jeśli nie wszystkie choroby, biorą się z głowy. Nie pozwól sobie na to!
Ech, chyba znów obudziłam się po czasie...
mam nadzieję, kochana, że już depresja minęła i teraz cieszysz się z całej gromadki swoich pociech? |
|
|
alicja |
Wysłany: Wto 21:50, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Cieszę się, że mogę się na coś przydać |
|
|
sylwia |
Wysłany: Wto 16:36, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Jestem po wizycie,
leków nie da w żadnym wypadku,
prędzej sanatorium ,
a tu tyle spraw,
za dużo.
Balbinko dziękuje za wsparcie ,
ze słuchasz mojego marudzenia,
i zdrówka dla Zuzki |
|
|
sylwia |
Wysłany: Wto 9:51, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
gin , mówi że hydroksyzyna,
a pani psychiatra że absolutnie,
na 12 tą mam być u jaworskiej , zobaczymy.
miałam nadzieje że radość dziecka ,
da dużo siły ,
na pewne rzeczy nie da rady |
|
|
alicja |
Wysłany: Pon 14:25, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Rozmowa ...albo psychoterapia, uważam to nawet za istotniejsze niż leki. I światło! Ta zima była wręcz druzgocąca jeśli chodzi o nasze reakcje psychosomatyczne. Często słyszę od moich znajomych o większych lub mniejszych kryzysach w tym sezonie... myślę, że pogoda nie jest tu bez znaczenia. Głowa do góry, powinno być już coraz ładniej i cieplej, bo przecież ile można? |
|
|
bellamika |
Wysłany: Pon 13:19, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Uuuu aż tak się nawarstwiły?Może warto iść do psychiatry przegadać temat...? |
|
|
sylwia |
Wysłany: Pon 12:37, 12 Kwi 2010 Temat postu: depresja w ciąży |
|
Dziewczyny moje drogie ,
niestety depresja wróciła,
dość poważnie , problemy się piętrzą,
a mi coraz częściej jest obojętne,
GODZINAMI MOGĘ GAPIĆ SIE W COKOLWIEK ,
dzieciom mówię że głowa mnie boli,
tyle spraw tyle ,
kurcze.
lekarz kazał brać hydroksyzyne ,
bo psychotropy to zapomnij,
moje życie przeglądam przez pryzmat problemów. |
|
|