Autor |
Wiadomość |
mata-kow |
Wysłany: Pią 13:10, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
znalazłam ten składnik krwi - chodzi o ASO (odczyn antystreptolizynowy) - ale z tego co przeczytałam, to dostarcza też innych informacji o stanach zapalnych. W każdym bądź razie po wyleczeniu kolejnej anginy mąz miał zrobić badanie krwi pod tym kątem i jesli przekroczyłoby mocno normę to migdałki miały iść do usunięcia (na szczęście wtedy wyniki wyszły dobre) |
|
|
julkawr7 |
Wysłany: Pią 8:56, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
A dzieki za info o tym wskaźniku moze faktycznie powinnam jeszcze cos takiego zrobić aby byc pewna na 100. Zobaczymy moze znajde informacje na necie.
Pozdrawiam serdeczie |
|
|
mata-kow |
Wysłany: Czw 23:40, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Julkawr7 rozumiem, że zrobiłaś wszytsko, żeby rozeznać się w sytuacji i super, że na razie nie ma wskazań do wyzięcia migdałków ( i oby nigdy nie było ), tylko zdziwiło mnie twierdzenie pediatry, że migdałki po okresie dzieciństwa się pomniejszaja i problem znika - bo z wlasnego doświadczenia wiem, że bywa inaczej
co do badań... wiem, że robi się jeszcze badania krwi pod kątem jakiegoś współczynnika (jego skrót wyleciał mi z głowy) i jeśli ten wskaźnik przekracza normę, wtedy też kwalifikuje się migdałki do usunięcia...
Ale mniejsz a z tym, najważniejsze, że dziecko zdrowe a swoją drogą to gratuluję pełnego zaufania pediatry! |
|
|
julkawr7 |
Wysłany: Czw 12:10, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
W skrócie
etap I
Bylismy u laryngologa za namowa naszego pediatry - chodziło o uszy. Laryngolog stwierdził uszy ok, ale migdały ,,chyba" do wycięcia, co chce sprawdzic po 6 miesiacach od wizyt, ale ,,raczej " do wycięcia.
ETAP II
rozmowa na forum z mamami o wycinaniu migdałków I MOJE PRZEKONANIE ŻE NIE NIE MA POTRZEBY WYCINANIA MIGDAŁÓW MOJEGO DZIECKA. nIC DOTYCHCZAS NIE WSKAZYWAŁO NA PROBLEM Z MIGDAŁAMI.
Etap III
WIZYTA U PEDIATRY, Z OPINIA LARYNGOLOGA PO KONSULTACJI . ODCZYTANIE OPINII LARYNGOLOGA PRZEZ PEDIATRĘ, BADANIE PRZEZ PEDIATRE, STWIERDZENIE PEDIATRY, ŻE UWAZA ZE MIGDAŁY NIE STANOWIA PROBLEMU U MOJEGO DZIECKA, RÓWNIEZ NA PODSTAWIE OPINII LARYNGOLOGA - NIE WIDZI PROBLEMU, KTÓRY MOGŁBY KWALIFIKOWAĆ JE DO USUNIĘCIA (LECZY DZIECKO OD URODZENIA TEN PEDIATRA).
pediatra stwierdził, że nie ma potrzeby w przypadku mojego dziecka wycinania migdałków, a nie dlatego że sie one pomniejszają (w mysli u kazdego)
Pozdrawiam i dziekuje za poradę |
|
|
mata-kow |
Wysłany: Wto 0:06, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
julkawr7 napisał: | Pediatra stwierdził że tez nie widzi takiej potrzeby z reszta ponoć w wieku 6 lat migdałki same ,,zanikają" tzn pomniejszaja się. Jesli nie ma powaznych zmian w migdałach - których on nie widzi, a leczy mojego synka od urodzenia - to tez nie widzi takiej potrzeby. Matczyna intuicja zadziałała po raz kolejny. Dzieki jeszcze raz wszystkim mamom za zainteresowanie problemem |
Bardzo ciekawe stwierdzenie wysunął Twój pediatra, że w dzieciństwie migdałki się pomniejszają i nie ma potrzeby ich wycinania. Dlaczego ciekawe? Bo wizja wycięcia migdałków chodzi za moim mężem od jakiegoś czasu. I to nie tylko potwierdzona ich wyglądem, ale i badaniami ... Mój mąż już dawno skończył 6 lat
Nie będę podważała autorytetu i wiedzy Waszego pediatry, ale nie trawie tego, jak ktoś nie w pełni kompetentny (chyba, że ma specjalizację z laryngologii) bez badań, na oko mówi, że coś trzeba albo nie trzeba robić...
Mam nadzieję, że nie będzie trzeba nigdy w Waszym przypadku wycinac migdałków, bo nie jestem za tym - ale zalecałabym i tak kontrole kogos kompetentnego w tym temacie |
|
|
julkawr7 |
Wysłany: Pon 13:03, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pediatra stwierdził że tez nie widzi takiej potrzeby z reszta ponoć w wieku 6 lat migdałki same ,,zanikają" tzn pomniejszaja się. Jesli nie ma powaznych zmian w migdałach - których on nie widzi, a leczy mojego synka od urodzenia - to tez nie widzi takiej potrzeby. Matczyna intuicja zadziałała po raz kolejny. Dzieki jeszcze raz wszystkim mamom za zainteresowanie problemem. |
|
|
BECIA |
Wysłany: Śro 20:25, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
balbina napisał: | Becia, ja myslę, że po prostu w tym wieku organizm musiał już nabyć naturalną odporność
| to fakt |
|
|
kitiketia |
Wysłany: Śro 19:45, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ponoć tyle samo zwolenników co przeciwników tego zabiegu.
Kiedyś przeczytałam, że powiększony trzeci migdał to nie choroba a objaw więc lepiej znaleść przyczynę jego powiększenia i to leczyć.
Julkawr7 jeżeli mały nie choruje przewlekle poczekaj ale obserwuj i zasięginij opinii pediatry i innego laryngologa |
|
|
julkawr7 |
Wysłany: Śro 14:01, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
U pediatry jeszcze nie byliśmy. Jednak mam jakieś wewnętrzne przekonanie że nie powinnam się godzić. fakt mały choruje, ale raczej trudno to nazwać przewlekłym - raczej kwestia przebywania w przedszkolu (w tym roku szkolnym zaczął chodzić do przedszkola), czasem jak śpi to tak ciężko oddycha albo pochrapuje, ale nie zawsze. Na pewno pójdziemy do pediatry i jakiegoś innego laryngologa, nie sadze żeby było to coś na tyle poważnego żeby wycinać migdał. Zobaczymy co inni lekarze powiedzą Póki co za porady. |
|
|
alicja |
Wysłany: Wto 22:10, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
Becia, ja myslę, że po prostu w tym wieku organizm musiał już nabyć naturalną odporność
My też mielismy ostatnio z naszą lekarką rozmowę o migdałach, bo też stwierdziła, że są powiększone, ale powiedziała, że absolutnie żadnego wycinania, bo w tym wieku to naturalne. Z czasem jak dziecko rośnie migdały zaczynają mieć normalne proporcje. Julka, jak mały Ci nie choruje to nie masz co się przejmować. A jak zacznie, to też się nie martw - to też normalne, że dzieci w wieku przedszkolnym dużo chorują Co na te migdałki Wasz pediatra? |
|
|
BECIA |
Wysłany: Wto 21:06, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
MÓJ BRAT MIAŁ WYCINANY MIGDAŁEK, CZĘSTO CHOROWAŁ i CHYBA OK 10 roku życia od tego momentu bardzo rzadko chorował , a ma już 19 lat |
|
|
mamamartynki |
Wysłany: Wto 20:15, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
julka mi sie wydaje że to jednak ostateczność i podobno wycina się dopiero wtedy jak dziecko choruje przewlekle przynajmniej 8 razy w ciągu roku, coś takiego mi sie obiło o uszy, podobno migdały chronią też przed jakimiś bakteriami czy coś, przepraszam ze tak bez doświadczenia odpowiadam, ale lepiej skonsultować to jeszcze z kimś innym, może inne mamusie napiszą coś o tym |
|
|
julkawr7 |
Wysłany: Wto 8:00, 01 Mar 2011 Temat postu: Migdałki wycinac czy nie??? |
|
Trafiłam z moim Szymkiem do laryngologa. Miała to być rutynowa kontrola po zapaleniu ucha. Byliśmy u dr Kubiaka. Badanie przebiegło super - choć spodziewałam się, że nic z tego nie będzie. Dr był bardzo konkretny, wytłumaczył dziecku co będzie robił, pokazał jak działają przyrządy do badania - dla małego super zabawa. W stosunku do mnie bardzo oficjalny. Problem w tym że okazało się, że młody ma powiększone wszystkie migdały (dlatego pochrapuje), mamy wizytę kontrolna za pół roku, a jeśli nic się nie zmieni, albo pogorszy, to 3 migdał do wycięcia. Ja jednak nie jestem przekonana czy koniecznie wycinać ten migdał. Wiem że nie wszyscy rodzice się na to decydują, raczej nie słyszę że ktoś dziecku migdał wycinał. Co wy o tym sadzicie. Może któraś z was wycinała dziecku migdał??? |
|
|