sylwia |
Wysłany: Czw 16:56, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
Wracająć do tematu sklepików szkolnych ,
na plakacie szkolnym są jabłka jogurty kanapka, sok,
a w rzeczywistosci , cóż
chemia w zelkach ,sok w spray, albo kwasek cytrynowy w gumie do żucia ,
napoje w kolorach tęczy a w środku sama chemia
masakra ,
dziecko stoi w kolejce 20zł w ręce i co wybiera, '
szkoda słów,
wiem biznes is biznes,'
ale czy szkołą nie jest po to zeby mieć wpływ na jakośc jedzenia i nawyki naszych dzieci,
szok , daje dziecku 5 zł. , a pózniej ból brzucha bo co zjadł ,
nie pytajcie ,
dyrektorzy , pedagodzy , obudzcie się,
a rodzice przedewszystkim ,
a tak fajnie by było , kanapka , owoc ,
deser w formie jogurtu ,
nawet kanapka weganska na gorąco ,
dam 5 zł i jestem spokojna ,.... |
|