Autor Wiadomość
EwelinaJP
PostWysłany: Pon 12:36, 22 Cze 2009    Temat postu:

mysle ze wszystko zalezy od temperamentu Twojego dziecka, sam zadecydujesz jak bardzo zabezpieczyc mieszkanie. my podchodzimy do tematu ja do dmuchania na zimno, zbyt wiele dzieci laduje w szpitalach, bo opiekunom sie wydaje, ze zawsze patrza. zwroc uwage na
- okna, upewnij sie ze nie ma pod nim stolu, na ktore maly moze wejsc i otworzyc okno. lub najlepiej zabezpieczyc otwieranie
- gotowanie na 'tylnich' palnichach kuchenki
- zapalki, chemia gospodarcza, leki, noze w miejscu niedostepnym dla dzieci
- jezeli maly lubi baraszkowac w kochni, najlepiej jest mu odstapic jedna szafke, wlozyc tam bezpieczne plastikowe miski, etc i pozwalac na otwieranie tylko tej jedne, mowiac to jest dla ciebie, a tamta jest mamy.
- uwaga na obrusy- najlepiej jedz na 'golym' stole a szklanki daleko od brzegu
- pamietaj, ze to ze dziecko dzis czegos nie robi, nie oznacza ze nir sprbuje jutro, moze jak nie bedziesz patrzyla. nasz mikus w wieku prawie 3 lat zacza interesowac sie kontaktami, ale te mamy zabezpieczone od kiedy skonczyl 3 miesiace
- dzieci nas imituja- wiec moze nadejsc dzien, ze beda chcialy sprobowac leku (biez wiec nawet apap tak aby nie widzial). bedzie chcial uzyc plynu zeby popsikac przy sprzataniu... rozpalic w kominku, gotowac wode- nie nalezy mu blokowac rozwoju i ciekawosci swiata, lecz wszystko musi byc kontrolowane, a niektore czynnosci musza byc tylko "dla mamy i taty". powtarzaj jak zacieta plyta, i badzcie tu zgodni z mezem, co mu wolno a co nie. i tzrymajcie szyswno te zasady, zadnych zapalek na chwile, nie ma i koniec.
- uwaga na drobne pieniadze, pinezki, zabawki, ktore maja male latwe do polkniecia czesci, worki foliowe, spinki do wlosow...
oczy dookola glowy czasmi nie sa wystarczajace... kiedys kapalam Mikolaja, spojrzalam w lusterko w celu ocenienia stanu brwi, spagladam na wanienke, a moj 14 miesiecny synek jest na plecach caly pod woda i nie moze sie podniesc....
marcyś2805
PostWysłany: Sob 10:17, 20 Cze 2009    Temat postu:

U nas również zabezpieczenia do kontaktu przydały się, Marcelek przestał się nim tak bardzo interesować. Na ławie absolutnie nic nie może leżeć, nawet serwetka bo zaraz wszystko ściąga.Kwiatków absolutnie mi nie rusza, chociaż stoją na podłodze. Szuflady to oczywiście mega fajna zabawa, a zwłaszcza wywalanie z niej ciuchówWesoly Innych zabezpieczeń nie używamy.
bellamika
PostWysłany: Pią 15:43, 19 Cze 2009    Temat postu:

Ja w sumie podobnie jak Balbina Wesoly nie miałam żadnych zabezpieczeń, kupiła co prawda te nakładki na rogi ale utrzymały się chyba godzinkę Mruga szuflady mało Miśkę interesowały, kontakty wcale... jedyne na co do tej pory muszę uważać i to nie ze względu na jej bezpieczeństwo,tylko na bezpieczeństwo sprzętu Mruga to laptop i komórki(muszę dbać by nie zbankrutować).
alicja
PostWysłany: Pią 9:12, 19 Cze 2009    Temat postu:

my się jakoś specjalnie nie zabezpieczaliśmy. Kupiliśmy jedynie zabezpieczenia na kanty z Canpola, ale to był właśnie jeden wielki bubel! Hyhy ...więc odradzam. Te "kulki" poprostu się nie trzymają, a kilka nawet Zuzka sama zdjęła, włozyła sobie do buzi i przyszła się pochwalić Hyhy. Ewentualnie mozna by użyć do mocowania czegoś innego niż to, co załącza producent, ale to też przecież szkoda mebli, bo musiałoby to być chyba tylko super glue Mruga Metoda na grzebanie w szafkach była jedna - skuteczna Mruga Zuzka dostała dyspensę na jedną szafkę w kuchni i była przeszczęśliwa. Miała za każdym razem powtarzane "tu możesz, a tu nie wolno". Owszem, było to czasochłonne, ale w jakiś sposób zaspokoiło jej potrzebę, był więc i wilk syty i owca cała Ok! Gniazdka nigdy jej nie interesowały Wesoly Szuflady były jeszcze moją zmorą, bo też nie byłu zabezpieczone, więc musiałam być czujna i konsekwentnie zabierałam jej rączki powtarzałam, że nie wolno, trwało to wieki, aż zdecydowałam się na "kontrolowane przytrzaśnięcie" ...i to był bodziec decydujący. Od tamtej pory szuflady straciły swój urok Hyhy Dla mnie ważniejsze od zabezpieczenia domu, było to by Zuzka się nauczyła, jakie są konsekwencje jej postępowania. Więc odgrywaliśmy w domu różne króciuteńkie scenki i pokazywaliśmy jej, że coś może wyrządzić jej krzywdę.
Magda
PostWysłany: Pią 9:11, 19 Cze 2009    Temat postu:

My też stosujemy zabezpieczenia do kontaktu, z tym że Zosia bawi się nadal w elektryka, ale ja wiem, że nic jej nie grozi. Poprzestawianie mebli i usunięcie wszelkich ozdób z podłogi u nas sprawdziło się również.
Co do szafek kuchennych to mamy uchwyty, które bardzo długo były nie do pokonania, przy szufladach są nadal.
Obecnie myślę o zabezpieczeniu deski od wc, bo Zocha jest na etapie zabaw wodą Hyhy
Acha - szuflady, które mamy w przdpokoju i bardzo intersowały Zosię i nie raz przycięły paluszki, przestały być atrakcyjne po opróżnieniu Wesoly, a telewizor powędrował na ścianę po tym, jak prawie wylądował na podłodze.
Na razie to tyle.
Cleopatra
PostWysłany: Pią 8:46, 19 Cze 2009    Temat postu:

hehe u nas super spisaly sie nakladki do konataktu Mruga - maly przestal zauwazac kontakt Mruga
w kuchni w meblach dziadek zamontowal zamki na kluczyk i tam sa chowane osprzety i produkty, ktore moga narobic sporo zamieszania badz dodatkowej pracy Mruga
ogolnie wszelkie szklane nawierzchnie - w stolikach byly moja zmora dlatego je wynioslam...a jak uz wróciły do łąsk to byl mlody na tyle duzy, ze juz wie ze tam nic nie wolno.

Kwiatki, wazoniki i bibeloty zostaly przestawione na duzo wyzsze polki.

A tak to wiecej metod nie stosowalismy - wiadomo ze czasem musi sie o cos uderzyc aby wiedzialo, ze czegos nie wolno albo, ze nalezy zrobic to inaczej.......aaa poprzestawilam meble nie co aby np osonic kaloryfer, by jelsi mial spasc z naszego lozka nie uderzyl o kant mebli w czasie - odzutu
kamyla
PostWysłany: Pią 8:35, 19 Cze 2009    Temat postu: wypadki w domu-zabezpieczenia

jak zabezpieczyc dom by dziecko bylo bardziej bezpieczne? Igor od pewnego czasu raczkuje i obecnie jest na etapie wstawania, wyciaga ksiazki z szafek itd, zreszta pewnie kazda mama to przeszla...dlatego pytam o zabezpieczenia by uprzedzic ruchy malucha
wiem ze mozna zabezpieczyc szuflady, kontakty, przymocowac szafki do sciany, co Wy stosujecie? co dziala a co okazalo sie "bublem"???
dodam ze Igor jest na prawde silny i pomimo tego ze mamy oczy dookola glowy dwa powazne wypadki juz za nami Zalamany
nawet w krzesełku do karmienia sie rozhustuje , jak Go karmie musze trzymac noga
pozdrawiamy

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group