Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia g
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:35, 19 Cze 2007 Temat postu: Problemy z zachowaniem |
|
|
Każda z Nas ma czasem większe, lub mniejsze problemy z zachowaniem swoich dzieci. Mój Patryk np. ostatnio przechodzi jakiś bunt. Wszystko na złość, wszystko na "NIE". Żeby tylko na przekór. Jak sobie radzicie drogie mamy z takimi zachowaniami Waszych dzieci?. Bo szczerze mówiąc mi ręce opadają. Oczywiście są dni spokojne, ale są dni kiedy...wrr, ryczeć się chce. Podpowiedzcie coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
anka
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: glogow
|
Wysłany: Wto 21:58, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
najwazniejsze,zebys nie dala sie wyprowadzic z rownowagi (mi nie zawsze sie udaje), najlepiej staraj sie nie zwracac wogole na to uwagi. ja jak chcialam aby moja Weronika cos zrobila to zawsze mowilam jej odwrotnie, mowilam, zeby przypadkiem po sobie nie sprzatala, ze nie pojdziemy z podworka do domu, bo mi sie nie chce itp. przewaznie skutkowalo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Wto 22:20, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie u takich większych dzieci od trzech lat można już stosować kary , więć kasiu g może jakiś karny dywanik albo tak jak salva podeścik ja myślę,że dla takiego trzy latka starszną karą jest siedzenie w jednym miejscu przez trzy minuty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia g
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:28, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja stosuję raczej zabranianie czegoś, ale tego co dam radę zabronić. Np na dworze, jak jest nieusłuchany to mówię 3 razy, że pójdzie do domu. Jak nie reaguje, to go biorę do domu i siedzi. Jak mówię, że nie dostanie loda, to mu go nie daję. Choć ostatnio się trochę poprawił i nie jest taki nieznośny. Ale staram się dotrzymywać słowa. Czasami popuszczam, żeby nie czuł się zniewolony i żby wiedział, że od niego też coś zależy. To jest chyba też potrzebne, dla jego pewności siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 20:40, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie wydaje mi się ,że dziecko uczy się wtedy konsekwencji swoich zachowań jeżeli zrobi cos źle ma kare ale powinno miec prawo do wyboru. No przed nami ciotki twardy orzech do zgryzienia Macierzyństwo nie jest łatwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
salva78
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:56, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Macierzynstwo to ciezki chleb.
Ostatnio stwierdzilam, ze MY RODZICE czesto tlumaczymy stan zachowan naszych dzieci jako bunt 3latka...4latka...i tak bedzie az do 18stki;))))
KONSEKWENCJA- to jest TO....Jezeli mowie mojemu synowi jeszcze raz...to nie ma ze powtarzam go 3x czy 10x
najgorzej jest na dworze...zanim wytacham sie z domu z ta dwojka....a moj zacznie szalec i mowie jeszcze raz...i mam wracac...trafia mnie jak po 10min pakuje tylek i ide do domu.....no ale widze ze po kilku razach zaczyna to dzialac.
mam strasznie charakterne dziecko- przyznaje sie bez bicie...uparty i zadziorny po mamusi. Mam nadzieje, ze uda mi sie go wychowac...dlatego teraz jestem okrutnie konsekwenta....i nic a nic sie nie denerwuje- co w rozmowie z nim bardzo to go dobija, ze mamuska lajcik ma i jego zachowanie nie dziala;)
a jak wrzeszczy- staje sie dla nas niewidzialny...mowimy mu ze w domu si enie krzyczy...i poki nie znizy tonacji nie reagujemy--->zaczal krzyczec jak poszedl do przedszkola -krzyczy wrecz...na dniach ide mu dodatkowo zbadac sluch-czy to przedszkolny nawyk, czy moze uszka sie przytkaly;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 16:13, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
może uszka się przytkały od wzasku dzieci rozumiem Szymona baaardzo dobrze
Konsekwencja i cierpliwośc to jedyne złote śodki wychowawcze jakie znam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
iraopau
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 10:47, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Moja Dominika też krzyczy odkąd poszła do przedszkola. Też próbuje z tym walczyć. Oprócz tego ma dużo innych nieznośnych nawyków z przedszkola. Ja ostatnio troche popuściłam swoim Babom i teraz niestety musze to nadrobić. Poprostu trzeba na okrągło być czujnym i nie popuszczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|