|
...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::... Zapraszamy do udziału w dyskusjach na Forum dla Mam
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob 23:44, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
kamyla a może małego przestaw na jedna ale dłuższa drzemke, jak on przesypia 12 gdzin , to może jedna drzemka w ciągu dnia mu wystarczy i będzie dłuższa
Olaf też z nami śpi i co wieczór pyta się mnie mamoooo a mogę z tobą spać ? , a ja mówię tak , a on a nie przeniesiesz mnie ? i tak jest co wieczór
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Nie 21:42, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
U nas chyba przełom Tosia zasnęła w dzień sama, w łózeczku, przy Mozarcie z karuzelki - może to jest jakiś sposób.
Ostatnio nie wspomniałam, że jest coś, co sprawia, że Tośka zasypia sama - kołyska na baterie + szum suszarki - śpi do póki suszara buczy Wykorzystuję tę słabość mojej córki, jak już mi sił brakuje albo Zosia dopomina się czułości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mata-kow
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radwanice
|
Wysłany: Śro 15:28, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
u nas z zasypianiem długo były problemy, bo Dobrusia to typowa cycowa panienka, do tego przez 4 miesiące były ataki płaczu przy spaniu, brrrrr jeszcze mam ciarki jak to sobie przypominam... z miesiąca na miesiąc miało byc lepeij a było tylko gorzej
jakies 2 tygodnie temu powiedziałam dość noszenia na rękach, śpiewania, lulania przy cycu, a że moja to mała cwaniara zdecydowałam sie na terapię wstrząsową
kładłam małą, dawałam smoka (smokq załapałą dopiero około 4 miesiąca, jak wybiły sie jej 2 ząbki), swoja koszulkę (musi czuć mój zapach) i robiłam papa. wchodziłam co 2,5,8,12 i 15 min. Nie brałam na ręce, tylko przytuliłam, położyłam znów i znów smok itd.
w pierwszy dzień dwa razy wytrzymała do 15 min płaczu (ja w tym czasie robiłam cokolwiek, na czym trzeba sie skupić, żeby małej płacz nie doprowadził mnie do szału) i tłumaczyłam sobie, że mała płacze, bo nie może zasnąć, a krzywda jej się nie dzieje, tylko chce postawic na swoim, ale czas juz z tym kończyc, bo to ona ma robić co my chcemy, a nie na odwrót.
Za pierwszym odłożeniem usnęła na 3 dzień. Wieczorem ładnie usypia, ale potem sie wierci i max do 24 spi u siebie, potem biorę ja do naszego łóżka i śpi do rana (oczywiście z pobudkami na cycanie)
Teraz z reguły juz ładnie zasypia, zdarzaja sie wyjątki, ale musze wychodzic najwyżej 2 razy, no i juz tak nie płacze. Jak to mąż określił : mamy nie ma, to ja sie pobawie i poczekam az przyjdzie i tak potrafi siedzieć z 15 min i czekac az przyjdę...
Nad nocnym spaniem musimy jeszcze popracować, ale dla mnie najważniejsze, że mała w dzień zasypia bez wielkiej awantury (jak to było do tej pory) bo w jak zbliżała sie godzina drzemki, to juz mnie brzuch bolał
a w nocy usypia przy karmieniu, więc nie jest źle ale niedługo i za to sie weźmiemy
ale tej metody nie polecam dla młodszych maluchów, bo próbowałam wcześniej, ale mała az spazmów dostawała, a wcale nie zakumała o co chodzi... dobry moment to chyba taki, jak płaczem próbuje cos wymuszać, bo to wyraźny znak, że dziecko zaczyna rządzić i czas to ukrócić
no i często wystarczy jej już jedna drzemka przed południem (50min-1,5 godz.) ale ona nigdy długo nie spała, więc nie narzekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamyla
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:44, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="balbina"]ja do tej pory usypiam Zuzię nie widzę w tym nic złego Czytam przed snem bajeczkę, gasimy światełko i czekam, aż Zuzia zaśnie - śpi w swoim łóżeczku do ok. 2 AM a potem wskakuje do nas ...i z tym mam już problem, ale znoszę cierpliwie Myślę, że wszystko to jest kwestia tego, czy nam pewne przyzwyczajenia maluszków nie sprawiają zbyt dużego kłopotu.
tez nie widze w tym nic zlego chodzilo mi bardziej o typowe lulanie na rekach...pierwsze podejsie nasze oduczania -nieudane ,
Igor skonczyl 9 miesiey i sprobowalismy ponownie, poza tym mysle o powrocie do pracy a pani ktora sie nim czasem zajmuje i jest jak nasza trzecia babcia nie daje rady go tak nosic
teraz jedna drzemka w ciagu dnia (jak pisala kitiketia) i metoda odkladania malego gdy wstaje..od dwoch dni nie nosilismy Igora przed spaniem..nie jestem do konca przekonana czy to dobra metoda ( ze wzgledu na ten płacz, proszenie i wyciaganie rak ), ale skutkuje dzis jest drugi dzien i po 35 minutach głaskania po uchu zasnal bez wstawania SAM wiec najgorsze chyba juz za nami ...ciężki etap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 22:12, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja Olafa też próbowałam samodzielniej nauki spania i do tej pory tego żałuje, kosztowało nas to za dużo nerwów mnie, Jacława i Olafa i nawet psa .Na szczęście miałam wytrzymały kojec i któregoś dnia odpiełam wejście i położyłam się obok Olafa Później zasypiał u nas w łóżku hehe chyba wyczuł naszą słabość \Teraz natomiast jest już mu najwygodniej u siebie Dodam ,że "metoda" ta jest bezstresowa zarówno dla dziecka jak i dla rodziców w końcu człowiek niewyspany- człwoiek zły Bierzemy go do siebie w zależności od tego czy śpimy już czy nie , jeżeli nie toi każemu mu wrócić, jak tak to po prostu wchodzi do łóżka buntuje się ale tylko przez chwile , czasami na weekend pozwolimy mu zasypiać u nas i spać z nami całą noc i robię tak , bo jestem pewna ,że niedługo już nie będzie wogóle chciał spać znami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kitiketia dnia Pią 22:29, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:40, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tez probowałam Matylde nauczyc samodzielnego spania zasotosowałam metode unikania wzroku ....Jednaka Matylda to zasypiała na pół godziny to znowu wstawała i plakała przez kolejne pół godziny i tak pół nocy...teraz spi z nami,( potrzebuje to zasypiania cyca, ale czasami ubieram takie bluzki ze nie moze ich znalez i daje sobie spokój) jak zasnie to przenosze ją do kojca i spi do rana... Moze w ten sposob chociaz oswoi sie ze swoim łózeczkiem..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BECIA dnia Sob 7:43, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamyla
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:11, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Igor zasypia sam! trzeci dzien i od tak po prostu zasnął w połódnie, na noc podobnie ... az trudno mi uwierzyc
klade go na kanapie, siadam obok, opowiadam cos i po chwili spi..potem przekladam do luzeczka (w łózeczku za duzo ciekawych zeczy i wszystko go rozpraszalo), juz nawet nie wstaje, tak jakby wiedział ze to jest pora spania ...zobaczymy czy tak sie utrzyma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katijah
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:38, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moja Nadia zasypia jak ktoś leży przy niej...Ona ma taki nawyk,że bawi się moimi włosami i odpada...W nocy pzrenosimy ja jej łózka a nad ranem drepta do nas...
Natomiast z Iga mam problem,bo ona nie zaśnie sama.Trzeba ją nosić na rączkach lub bujać(myślę,że problem jest że nie chce smoczka ssać)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 9:25, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tosia nauczyła się ssać smoka w czwartm miesiącu i była poprawa, ale w sensie rzadszych przebudzeń. Na noc zasypiała wcześniej przy cycu, a teraz leży obok i trzyma mój palec. W dzień bywa różnie. O samodzielnym zasypianiu póki co możemy tylko pomarzyć, zarówno u Tosi jak i Zosi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
izus85
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 12:14, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U nas na szczęście od samego początku Nikola zasypiała sama w łóżeczku (i tak pozostało do dziś ) choć zdarzają się wyjątki jak np w dzień za długo śpi to później marudzi i zasypia koło 22-23ciej...
Ciekawe jak będzie z drugą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:07, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja muszę się pochwalić ze MATYLDA już nie śpi z nami w łóżku, od 6 dni sama zasypia w kojcu nie było tak źle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marza
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: polkowice
|
Wysłany: Wto 21:25, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
BECIA napisał: | Ja muszę się pochwalić ze MATYLDA już nie śpi z nami w łóżku, od 6 dni sama zasypia w kojcu nie było tak źle |
super gratulujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katijah
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:47, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
marza napisał: | BECIA napisał: | Ja muszę się pochwalić ze MATYLDA już nie śpi z nami w łóżku, od 6 dni sama zasypia w kojcu nie było tak źle |
super gratulujemy |
super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
basia-ros
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 7:22, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no nic tylko pogratulowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Śro 10:17, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
no ja mogę się wreszcie pochwalić ...bajeczka przed snem, buziaczek na dobranoc, "karaluchy pod poduchy", gaszę światło i wychodzę ...jest jeszcze kilka pielgrzymek do naszego pokoju, ale koniec końców Zuzia wraca i zasypia sama u siebie w łóżeczku ...dopiero od tygodnia tal jest, ale mam nadzieję, że już tak zostanie.
To była w sumie decyzja z dnia na dzień, Robert miał ją usypiać, ale sam zasnął a ona z 40 min. harcowała na całego ...powiedziałam, że ja na pewno nie będę jej usypiać za niego i tak już zostało. Trochę dyskutowała ze mną na ten temat i wymyślała różne argumenty, ale jak ten raz się okazało, że może sama zasnąć to postanowiłam więcej się nie dać ...manipulatorka mała. Zapewne już dawno mogłam tak zobić ...niestety standardowo wędruje do nas do łóżka koło 2:00-3:00 AM...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|