...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

alicja · Wysłany: Pon 10:26, 30 Mar 2009 Temat postu: becikowe dla odpowiedzialnych!

statystyki nie są najlepsze - moim zdaniem to dobry pomysł

Magda · Wysłany: Pon 21:02, 30 Mar 2009 Temat postu:

Chyba nie tędy droga, ale ponoć cel uświęca środki...

alicja · Wysłany: Pon 21:49, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dlaczego nie tędy? hmmm mi się wydaje, jak wyżej pisałam, że to dobry pomysł... jak inaczej zachęcić kobiety, którym nie można tego wytłumaczyć, do badań?

Cleopatra · Wysłany: Pon 21:56, 30 Mar 2009 Temat postu:

inaczej patrzy się na to z boku a inaczej kiedy masz do czynienia z taka rodzącą pomijam fakt samego becikowego ale mi się osobiście zdarzyło już 2 razy wieźć takie rodzące bez książeczki bo jedna stwierdziła, ze było tylko potwierdzić a potem po co miała chodzić kiedy się wszytko tak samo działo jak w wcześniejszych ciążach a druga nie miała czasu- tak jakoś wyszło !! Obie wylądowały od razu na porodówce więc nie było czasu nawet na badanie USG - ryzyko co by się nie działo a kto winny później oczywiście szpital i lekarze a nie sama odpowiedzialna matka.
Nikt nie każe chodzić do prywatnych gabinetów niech idzie na NFZ ale niech idzie i niech dba o siebie i dziecko.

alicja · Wysłany: Pon 22:18, 30 Mar 2009 Temat postu:

BECIA · Wysłany: Pon 22:47, 30 Mar 2009 Temat postu:

równiez sie zgadzam Wesoly

Magda · Wysłany: Wto 20:36, 31 Mar 2009 Temat postu:

agula

Jestem za ,ale tylko w przypadku kobiet ,które świadomie nie korzystają z opieki gina bo zazwyczaj im się nie chce...Sama osobiście znam 2 przypadki gdzie obie babeczki dowiedziały się że są w ciąży jedna w 13 ,druga w 15 tyg.Pierwsza miała cały czas okres(skąpy bo skąpy,ale zawsze taki był i nieregularny)Druga karmiła piersią i nawet nie przyszło jej do głowy że może być w ciąży.Zadna z nich żadnych objawów nie miała które mogłyby świadczyć o tym że coś się dzieje...No chyba że ustawa takie wyjątki by tolerowała bo szkoda by było aby takie osoby miałyby być pokrzywdzone...

mata-kow

dla mnie to dziwna ustawa... ja jeszcze karmię, miałam jeden normalny okres, potem skąpy i teraz już 2 miesiące nic, więc zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że jestm w ciąży i co? Co tydzień testować, żeby przypadkiem nie przeoczyć ciąży przewala oczami

granica 10 tyg. jest dla mnie śmieszna... znam kilka przyadków, kiedy babeczki dowaiadywały sie, że są w ciąży w 2 trymestrze przy karmieniu piersią i przy regularnych okresach do 5 miesiąca Kwadratowy

alicja

no i stało się Mruga

ustawa wchodzi w życie... Wątpliwości budzi brak przepisów przejściowych, tzn. takich, które dotyczyłyby kobiet rodzących pod koniec roku 2009.

Magda

Myślę, że takie przypadki w dużej mierze będą zależeć od dobrej woli lekarzy.

dredzia

hmm przeczytalam artykul i mam jakies dziwne odczucia, czyli jesli dobrze rozumiem to musze przy najblizszej wizycie poprosic gina zeby wystawil mi papier ze bylam u niego w 10 tyg cizy?? czy on to wystawia na koniec ciazy??

moze warto sobie robic ksero karty ciazowej bo a noz widelec sie przyda Hyhy

troche to dziwne...bo sa kobitki ktore maja okres co 40dni albo w ogole problemy z okresem i moga pozno bardzo sie kapnac ze sa w ciazy ......

a tak zmieniajac temat to widzialam ze na travel& living ma ruszc program o kobietach ktore dowiedzilay sie o ciazy dopiero jak urodzily!!!!! to sa akcje dopiero ,zeby nie wiedziec ze jest sie w ciazy przez 9 miesiecy Zdziwiony

izus85

aniaania

ciekawy pomysł Smile