...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

alicja · Wysłany: Wto 22:19, 13 Mar 2012 Temat postu:

Jeszcze raz gratuluję!!! Wesoly

Marta przetarła szlak dla kwietnióweczke Hyhy

Jak tam Dobrusia przyjęła braciszka? Mruga

basia-ros · Wysłany: Śro 10:02, 14 Mar 2012 Temat postu:

Gratulacje :)witamy małego na swiecie i życzymy zdrówka i sily duzo Wesoly

asiunia · Wysłany: Śro 10:13, 14 Mar 2012 Temat postu:

serdecznie gratuluję!!!!!!dużo zdrówka i przespanych nocek:)

mata-kow · Wysłany: Śro 12:43, 14 Mar 2012 Temat postu:

Dziękuję. No kiwetnióweczki juz lada dzień mogą zacząć sie sypać Wesoly

A Dobrusia... oj tu problem mamy,bo mega zazdrosna, niegrzeczna, rozkrzyczana i płaczliwa... niby sie cieszy, ale z drugiej strony koszmar... ale mam nadzieje, że z każdym dniem będzie lepiej. Póki co każdą chwile staram się z nia spędzać i nawet jak karmie czy przewijam ciągle do niej gadam... obym doszła do siebie, bo blizna jeszcze ciągnie i jak się zasiedzę to ruszam sie jak babcia, to chociaż na dworze poszalejemy razem (o ile Dobrusia wyzdrowieje, bo mamy 3 tygodniowy maraton chorobowy...)

alicja · Wysłany: Śro 13:24, 14 Mar 2012 Temat postu:

No tak to jest z tym starszym rodzeństwem, z jednej strony radość z brata czy siostry a z drugiej zazdrość. Chyba nie ma na to recepty Mruga

Marta, może na ranę spróbuj [link widoczny dla zalogowanych] , podobno super działa.

mata-kow · Wysłany: Śro 15:44, 14 Mar 2012 Temat postu:

Dziś juz nieco lepiej było z Dobrusią - uff... dzieki za namiary na maść, póki co niczym nie smaruję, czekam na kontrolę u gina. Miałam szwy rozpuszczalne, więc po zdjęciu opatrunku tylko kreska na skórze została. Póki co walczę z nawałem pokarmu, bo jak maluch sie ociaga z cycaniem, to zaraz temperatura mi rośnie... a jak upuszczam, to zaraz się napełniają...

emilia · Wysłany: Śro 18:01, 14 Mar 2012 Temat postu: em

Niestety tak to jest, ale uwierz mi, że za dwa tygodnie zapomnisz o ranie. Dobrusi też minie. Pamiętam jak ja karmiłam chłopaków, a Zosia wisiała mi na szyji, a teraz na okrągło mówi, że "się zaopikuje adaśkami". Na wszystko trzeba czasu. Wiem co przechodzisz, bo nie dawno miałam to samo tyle, że do kwadratu Wesoly

ale w ten wekend udało mi się odwiedzić TEATR więc teraz jest już super!!! Korzystaj, bo maluch jeszcze sporo śpi, nie to co moje gagatki. Uściski!

alicja · Wysłany: Śro 19:45, 14 Mar 2012 Temat postu:

Łooo, Emilka, zaliczyłaś Polkowickie Dni Teatru? Hyhy

...też planowałam sobie Frączewskiego, ale jakoś się nie zebrałam Mruga

A jak tam nasze marcóweczki? Jeszcze w dwupaku? Coś cicho siedzą Hyhy

kitiketia · Wysłany: Śro 22:43, 14 Mar 2012 Temat postu:

Mata ucałuj małego i jak znajdziesz chwilę napisz jak z tym planem porodu udało się ? Wesoly

BECIA · Wysłany: Czw 8:18, 15 Mar 2012 Temat postu:

GRATULUJE MARTA Wesoly

mata-kow · Wysłany: Czw 9:35, 15 Mar 2012 Temat postu:

Ehh o wyjściu to ja pomarzyc mogę... póki co każda wolna chiwla to zabawa z DObrusią, bo maluch wisi non stop na cycu...

Kitiketia w N. Soli plan porodu nie potrzebny - bo wszystko robią wg standardów - wszystko tłumaczą i niczego nie zrobią wbrew Twojej woli Mruga

jedynie kiedy zachodzi zagrożenie życia, no to juz wiele do powiedzenia się nie ma, ale tak nawet byłoby mając plan...

emilia · Wysłany: Czw 11:50, 15 Mar 2012 Temat postu: em

Ala ja byłam w prawdziwym TEATRZE, a nie na gościnnych występach w sali gimnastycznej;) Super sprawa zgadałyśmy się z dziewczynami o 17 wyjechałyśmy do ZG i przed 23 byłyśmy w domku. Myślę, że jest to do powtórzenia np. kierunek Legnica??? Cała wycieczka kosztowała nas mniej niż jeden bilet na Dni Teatru w P.

Marta kibicuję ci z karmieniem, właśnie czytam "Politykę karmienia piersią" i w brodę sobie pluje, że przy Zosi tak szybko się poddałam. Duże dzieci więcej potrzebują, ale warto dać sobie kilka tygodni ( według tradycji afrykańskich plemion 40 dni;) na unormowanie się laktacji. Chyba powinnyśmy stworzyć jakiś klub wspierający karmiące mamy!!! Poza tym karmiąc chłopaków przeczytałam z 6 książek z nudów Mruga

Polecam.

mamamartynki · Wysłany: Czw 10:09, 22 Mar 2012 Temat postu:

hej

mata-kow gratulacje

a ja się kulam jeszcze, coś tam się ruszyło z moją szyjką i lekarz twierdzi że niby szybciej urodzę, ale zobaczymy, nie nastawiam sie na to za bardzo. Oby do kwietnia!
teraz szykuję ciuszki, torby jeszcze nie spakowałam, chata do sprzatania - ale mi sie nie chce

jakiegoś lenia mam

alicja · Wysłany: Czw 13:53, 22 Mar 2012 Temat postu:

Do kwietnia już bliżej jak dalej, ale na pewno zdążysz wszystko poogarniać Mruga

A tego lenia, to ja też mam ...chyba z braku słońca Hyhy

Już chcę lato...

mata-kow · Wysłany: Czw 20:26, 22 Mar 2012 Temat postu:

Mamaomartynki ja juz ponad 2 tygodnie po porodzie, a nadal kilka rzeczy nieogarniętych, bo nie zdążyłam wcześniej Mruga

ale funkcjonowac się da. Nieco plany pokrzyzował mój drugi pobyt w szpitalu, bo mąż co prawda dzieci ogarnął, ale dom to już zapuścił... ja póki co muszę dojśc do siebie i wtedy pomalutku będę wszystko prostować...

No to która pierwsza na kwiecień sie szykuje Hyhy