...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

sylwia13

Witam
Jestem dopiero w 7 tyg. ale już zastanawiam się gdzie rodzić. Biorę pod uwagę te 2 szpitale co są w temacie. Może macie doświadczenia lub sprawdzone opinie. No i byłbym wdzięczna o polecenia lekarza z danego szpitala. Pozdrawiam Sylwia Smile

Magda

Hejka Sylwia. Gratulacje!

Bazując na doświadczeniach innych poleciłabym Lubin. W sumie nie słyszałam złych opini o tym szpitalu, a o Nowej Soli niestety tak, ale jak już pewnie zdążyłaś się przekonać czytając różne wpisy - ile forumowiczek tyle osądów Wesoly

sylwia13

Jeszcze piszą dobrze o Sulechowie, tylko że to trochę daleko Sad

A masz może namiar na jakiegoś dobrego lekarza, który tam pracuje?

Magda

Sulechów też mi się marzył ze względu na porody w wodzie, ale ta odległość... Choć akcja przy pierwszym porodzie szybko się nie rozwija, więc może warto spróbowac Wesoly

Namiarów na doktorków nie mam.

Gość

HEj POLECAM DOKTOR RZEPKA,w Sulechowie, tylko prywatnie ,ale poza tym super miły doświadczony,i ordynator, ale przede wszystkim szanuje kobiety i ich potrzeby...

rozakasia

Witajcie,
no ja o szpitalu w lubinie nie mam dobrej opinii-wrecz odradzam
ale to na pewno zalezy od tego czy masz tam lekarza, polozna, itp.
ja pojechalam tam, nikogo nie znajac -juz na sam porod i co...olali mnie
co prawda odeszly mi juz wody i na usg malo bylo widac (tu wina ogromna mojego lek prowadzacego)-ale nikt nie zauwazyl ,ze moje dziecko jest dystrofikiem. rodzilam 24 godz(po odejsciu wod) i nikt nie chcial inaczej zakonczyc porodu-jak malemu tetno zanikalo na ktg to kazali mi obracac sie na druga strone bo niby go przyciskam. efekt: dziecko doznalo wylewu co przy jego dystrofii moglo miec duzo powazniejsze skutki niz ma-na szczescie. aha-jedyne co mi podali to antybiotyki przez odejscie tych wodi mowili,ze mam sie polozyc bo urodze na drugi dzien...hahaha majac silne skurcze krzyzowe mozna sie wyspac, na pewno. za to o oddziale noworodkow nie moge powiedziec nic zlego-no moze tylko to,ze wpuszczali tam kazdego. Na mojej sali procz mnie lezaly dwie panie-w tym jedna z blizniaczkami i kazdy mogl nas odwiedzac :dzieci , dorosli w ilosciach 2,3 osob do kazdej.
szpital w n.soli znam z opowiesci i chyba tam bym rodzila, gdybym drugi raz miala rodzic-podobno opieka super ale osoby te mialy tam znajome w postaci poloznej, pielegniarki itp-wiec czy to ich zasluga, nie wiem.
pozdrawiam

kamyla

No więc teraz moge napisać cos na temat Nowej Soli Wesoly

To mój pierwszy poród wiec miałam duże obawy. Jestem bardzo zadowolona zarówno z personelu jak i z przebiegu porodu!gdy przyjechaliśmy odchodziły mi wody, pielegniarki juz na korytarzu do mnie podbiegły i sie mna zaęły, we cztery wypełniały wszystkie dokumenty by było szybciej, nie było problemu z przyjeciem (nie potrzebne jest skierowanie) ja na dodatek zapomnialam ksiażeczke rumowska(hmm chyba tak to sie nazwa;) ale wystarczyło pobiec do ratownictwa i tam daja skierowanie. Sale do porodu jednoosobowe, oddzial wyremontowany, porod rodzinny bezpłatny ( chodzi o to wdzianko). Przy porodzie obecna była położna i lekarz...bodajrze dr Pęczak...poprostu Swietny POLECAM!, wszystko mi tłumaczyli, byłam w szoku że wszystko odbyło sie tak spokojnie i szybko. W życiu bym nie pomyslała że poród naturalny może być przyjemny...no oczywiscie to nie zasługa szpitala tylko akurat w moim wypadku łatwo poszlo ale...trafilam na swietny personel i mimo wielu moich pomylek ( typu zle nabrane powietrze, za wczesne parcie.. Mruga

nie komentowali zlosliwie tylko wszystko dokladnie tlumaczyli i uspokajali!
Coby nie było tak pięknie napisze cos o minusach
ODWIEDZINY!!! nie wiem jak jest w Głogowie ale tam odwiedziny odbywaja sie od 14 do 19, gdy przywieziono mnie do sali po 14 u mojej sasiadki byla rodzina wlasnie od 14 do samej 19!!! A wiadomo jak czlowiek sie czuje, tam nie mozna chodzic w majtkach po porodzie, ja od razu chcialam isc sie wykapac i ...wszyscy obserwowali moje zmagania z zejsciem z łóżka, dobrze ze pielegniarka przyszla i wyprosila na chwile gosci...
Dziecko jest przy matce cały czas (dzien i noc) ja urodzilam o 9,35 a zasnelam dopiero o 3 w nocy, to moje pierwsze dziecko i wszystko robilam troche nieporadnie a opieka nad nim bardziej mnie wyczerpala niz porod, tym bardziej ze nie mialam pokarmu i mały ciągle płakał Smutny

Jednak pielegniarki przychodzily caly czas i wszystko mowily jak robic, jak poszlam sie cos zapytac to bez problemu przychodzily i pomagaly..ale mimo wszystko lepiej by bylo gdyby chociaz na noc po porodzie zaopiekowali sie dzieckiem...ale przynajmniej po powrocie do domu nie czylam sie zdezorientowania co i jak robic..wiec tak na prawde sie przydala taka szkola:)

No troche sie rozpisalam...
aaa jezeli chodzi o lekarza prowadzacego to nie ma znaczenia do kogo sie chodzi...wszstkich traktuja tam samo:)

sylwia13

Dziękuję za odpowiedzi. Zdecydowałam się na Nową Sól, ponieważ mąż stwierdził, że do Sulechowa jest dalej i boi się że urodze w samochodzie hehe Very Happy

. Już nawet byłam w Nowej Soli obejrzeć szpital i dowiedzieć się co i jak. Położna nawet zaproponowała żebym po 30tyg. przyjechała na parę spotkań z szkoły rodzenia, ponieważ oprowadzają wtedy po porodówce i mówią jakie zasady w szpitalu panują. Pozdrawiam Smile

blackela

Kamyla - gratulacje!!!!!
Dzieki za wyczerpujacy opis - ja mam wprawdzie termin na kwiecien 2009 ale wszyscy wiemy jak wazna jest spokojna psychika. Takie wypowiedzi podnosza optymizm = szczegolnie jesli to pierszy raz.
buziaki - dzieki

marza

czy ktos jeszcze rodzil w Lubinie na Bema?

alicja

chyba Basia-Ros Wesoly

basia-ros

tak ja rodzilam 3,5 roku temu .. Zly

nie wspominam mile tamtego czasu...

Gość

Czy są jakieś mamy z "niedawna" rodzące na Bema? Mam termin na październik, a biorę jedynie pod uwagę Lubin Bema, Trzebnic, Brzeg Dolny, ale to gdyby te dwa pierwsze nie wypaliły

Gość

Hej Rodziłam prawie rok temu na Bema w Lubinie. Nie mogę powiedzieć o nim ani dobrze ani źle. Nie było mojego lekarza, miałam skierowanie na cesarke - wiec mozna powiedziec, ze nikogo tam nie mialam. Porod i opieka po nim byly w sumie OK, choc bez zachwytu. Jeseli jednak nie ma cesarki tylko porod naturalny - to koniecznie zalatwa sobie tam polozna, bez swojej (tzn oplaconej pozloznej) ani rusz. Tylko ona jest gwarancja "ludzkiej"opieki a i po porodzie pomoze. Natomiast ja po porodzie, na odd. noworodkowym nie mialam dobrych wspomnien. Rozumiem - hormony, depresja, ale wiekszosc pielegniarek zajmowala sie dziecmi mechanicznie, bez delikatnsci, bez zrozumienia dla matek (nazywalam je esesmanki) Poza tym byl to pazdziernik a nie bylo zadnych ograniczen dla odwiedzajacych gosci. Na sali bylam z2 dziewczynami , do jedej przychodzilao stale poi kilka osob, tlum ludzi, nie bylo ani jak odpoczac, ani uchronic malucha przed zarazkami, ani jak w spokoju probowac przekonac malenstwo do ssania wystawionych na widok publiczny cycow. Nie wiem jednek czy w innych szpitalach jest lepiej, wszedzie sa 2 zasady: z pomoca czy bez i tak urodzisz, wiec nie licz na szczegolne traktowanie, a po drugie jak nie zplacisz to sie wycierpisz...

basia-ros

widze ze nie zmieniło sie za duzo od czasu mojego porodu Smutny