Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agu
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob 16:12, 11 Sie 2007 Temat postu: Po jakim czasie od wyjścia ze szpitala 1 spacer? |
|
|
Mam takie zapytanko. Po jakim czasie od wyjścia ze szpitala wyszlyscie na 1 spacer z dzidziuniem? Słyszałam różne opinie. np ze dziecko powino byc przez conajmniej 3 tygodnie w domu bez wzgledu na to jaka jest pogoda. inna to ze jak jest cieplutko to praktycznie odrazu mozna wyjsc na krótki spacerek.
Wiadomo ze jak jest zimno na dworze to lepiej dziecko troszeczke w domu zahartowac. Co myslicie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
basia-ros
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob 16:53, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja wyszlam z moja Jula zaraz po wizycie poloznej to bylo chyba po 4 dniach od powrotu ze szpitala.nie byl to dlugi spacer bo jeszcze nie bylam w pelni sil ale najwazniejsze ze wyszlam z domu.a wczesniej 1 dzien werandowalam Jule przy balkonie.ale ja mialam takie szczescie ze jak wychodzilam to bylo juz cieplutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatra
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PRZEDMOŚCIE
|
Wysłany: Sob 16:59, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja juz na drugi dzien po wyjsciu werandowalam malego i na na 5 dzien jakos wyszlam na pierwszy spacer... wyszlam bym wczesnie ale wial silny wiatr wczesniej i milam jakies obiekcje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicja
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Sob 17:35, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja zanim nie urodziłam myślałam sobie, że wyjdę od razu (Zuza urodziła się w zeszłym roku - lato stulecia ), ale potem okazało się. że przez nacięcie - cięzko mi się w ogóle poruszać , więc pierwsze spacerki musieliśmy przełożyć na później... i ze względu na moje kłopoty z poruszaniem się, były niestety dosyć krótkie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob 20:57, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też miałam problemy z poruszaniem się i trwało to około tygodnia , ale Olafka wystawiałm na balkon w wózku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basiulka
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik
|
Wysłany: Sob 21:00, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Z Zuzką wyszłąm zaraz na drugi dzień miała wtedy tydzień (zasiedziałyśmy się w Feminie bo miała silną żółtaczkę), to był początek czerwca czyli bardzo ciepło. Z Miśkiem wyszłam po niecałych trzech tygodniach (na dzień dobry trafił nam się katar i sroga grudniowa zima). W większości czasopism i książek sugerują pierwsze wyjście po dwóch tygodniach, ale króciutki spacerek nie zaszkodzi (jak będzie cieplutko bezwietrznie) to dlaczego nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BECIA
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:36, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wyszłam z Matyldą po 2 tygodniach.. ja doszłam do siebie, więc lepiej sie spacerowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiunia
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:32, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
dziewczyny a w taka pogode jak teraz??kiedy najlepiej pierwszy spacerek?? czy najpierw na chwile na balkon??albo przy otwartym oknie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatra
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PRZEDMOŚCIE
|
Wysłany: Czw 13:36, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Asia ja Zochte przez kilka dni werandowałam najpierw w pokoju potem bliżej okna<co> aż w końcu wyszłyśmy pod koniec drugiego tygodnia na spacerek...najważniejsze byle nie padało i nie było wiatru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitiketia
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 21:59, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
i spacerek nie za długi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kinia
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów - Kopernik "C"
|
Wysłany: Pon 22:07, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja z Alcia wyszlam rowno tydz po porodzie..a w 6 dniu zycia wystawilam ja na balkon.. nie byl to dlugi spacer bo nie wiedzieismy jak to z niunia bedzie ale bylo ok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justka
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 12:14, 02 Sty 2009 PRZENIESIONY Pią 16:06, 02 Sty 2009 Temat postu: pierwszy spacer |
|
|
Kingusia jeszcze nie rozpoczeła spacerów w wózku ( zaliczyła tylko wyprawy autem) czy myslicie że moge wyjść z Mała w te minusowe temperatury ? Słyszałam kiedys ze mozna z takim maluchem wychodzić tylko gdy temp nie przekracza -5st C. Poradzcie ..plizzzz
Asiunia a jak jest u Was? spacerujecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiunia
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:39, 02 Sty 2009 PRZENIESIONY Pią 16:08, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Justka my spacerujemy dzisiaj tez bylysmy(z piastowa na kopernik smigałysmy) bardziej mi zimno niz jej ehehhe pierwszy raz z nia wyszlam jak miala ponad dwa tygodnie chyba ze wieje czy pada to wiadomo zostajemy w domu:) pozdrowionka i buziaki dla Kingi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 20:05, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Do - 7 można śmiało nawet z maluchem, a ciut starszy niemowlak to się nawet -10 nie wystraszy. Najlepiej wychodzić w południe. No i dostosować długość spaceru do warunków atmosferycznych.
Wprawdzie Zosia w zeszłym roku miała już 4 miesiące, ale wychodziłam codziennie na minimum godzinę, nawet przy śniegu i wietrze. I tak jak pisze Asiunia - ja przemarznięta, a bobas cieplutki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|